Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Widziały gały, co brały...Amelciu

Autor: Fernando   Data: 2012-04-05, 12:06:16               

Zgadzam sie z Toba w pelni.
Jak czlowiek, nie mial nic...o wszystko walczyl, zabiegal wlasnym potem...uczy sie innego postrzegania swiata.
I jego bogactwo...to nie dobra materialne...ale to, co najtrudniejsze mysle, do utrzymania...relacje z innymi...
to od nich tez i zalezy nasza motywacja, nasz spokoj...nasze poczucie wlasnej wartosci.

Kiedys i mi sie wydawalo, ze bede pania urzednik do konca mojej zawodowej kariery...a tu niespodzianka...
Emerytury na tym samym stanowisku pracy, maja/mieli, tylko nasi dziadkowie...
my, musimy byc uniwersalni...elastyczni, bardziej niz guma...zeby przetrwac.
A i tak na koniec, moze byc jak pisala Pasjaa.
Na garnuszku dzieci.

Bardzo lubie, Twoja madrosc i postrzeganie swiata.
Celne, niezwykle trafne, przenikliwe ujecie teamtu.
Twoje pytania retoryczne...
I Ciebie.


I dziekuje wam wszystkie dziewczeta, za Wasza obecnosc i wsparcie.
Za wasze doswiadczenia, za wasz trud.
Za cieplo, reflekcje...za To ze najnormalniej w swiecie jestescie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku