Forum dyskusyjne

Przeczytaj recenzję wydawniczą

RE: Alfabet miłości

Autor: chellunia   Data: 2015-03-07, 12:56:53               

Wiesz jasperro,już długi czas piszemy na forum.Ja nigdy nie widziałam w Tobie szwarc-chatakteru. Czasem jesteś zakorkowany,ale przecież ciekawy świata jesteś, myślący i na swój sposób otwarty,bo żony i dzieci nie rozumiałeś na jakimś etapie.Wiem przychodzi masakryczne zmęczenie i roszczeniowość. KONKUROWAŁEŚ-a to chore.
Trzeba było zatroszczyć się o jej uczucie i o swoje. Mieć w doopie teściową i jej pomysły,kochąc tę swoją dziewczynę.

Chociaż trudno Tobie, przyznaję(to też zauważyłam) otorzyć się na inne myślenie.Betonik-jak mówi Magda.

Skąd się to wzięło,że daliście sobie z żoną tak namieszać w życiu? Zbyt ciasno myślałeś? Może za dużo o sobie a za mało o innych?
Za mało żona Ciebie kochałała?Ty za mało kochałeś małżonkę?

Może nie widzieliście jak siebie kochacie? Powróciliście, pomimo rozwodu pod swój dach.Nie uważasz,że to coś oznacza?

Ja nie chciałabym już za żadne skarby mieszkać z byłym mężem.Obserwuję jego próby zbliżenia sie do mnie. Chce mieszkać w mieszkaniu mojej matki-kuriozum. Przychodzi do mojej pracy.
Ale ja już nie chcę.Ja już nie kocham tego człowieka.Nie chcę dla niego źle,to ojcec moich dzieci.Nawet mu współczuję.

Zakochał się a teraz nie wie co ma ze sobą zrobić.Nie widział tego wówczas.Ja nawet czekałam dwa lata na rozum.
Dzisiaj kocham kogoś innego.Nie chcę juz wracać do tego co było.Nawet wybaczyłam,zrozumiałam.

Co to było Jasperro? Przecież widzę,że kochasz żonę i dzieci.
Co to było? Ambicja?Lenistwo?Zadne z Was nie ma osoby trzeciej.

Tak przynajmniej pisałeś.Czemu nie usiadłeś z żoną? Nie powiedziałeś jej jak ją kochasz,jak dla Ciebie jest ważna,jak za nią tęsknisz?Dlaczego nie powiedziałeś,że postarasz się zmienić Wasz świat?
Czemu dorośli ludzie tak się zachowaują?
Co spowodowało aż taki rozłam?Twoje upory i tkwienie przy ciasnych zasadach? Nie myślałeś czasem,że te Twoje zasady nie chronią Ciebie i Twojej żony,tylko pokazują wasze EGO.
Zasady są po to,żeby coś uporządkować a nie psuć.Jak psują to walić zasady.
Jasperro,od samego początku Twojego bytowania na Forum staram się Ciebie zrozumieć. Doceniam chęć rozwoju. Mamy podobne życiorysy.Podobnie dązylismy do tego,żeby się rozwijać.Zeby nie czuć się w społeczeństwie jakimiś niedorobami.Podobnie byliśmy skrzywdzeni w dzieciństwie ale dziś mamy swój rozum. Jesteśmy dorosli. Zrób coś co naprawi Twoje relacje z żoną i dziećmi.Znajdź robotę,kochaj jakbyś chciał być sam kochany.Daj im poczucie bezpieczeństwa.I zmień coś.Bo Qwra kto jak nie Ty?

Pozdrawiam. Czasem slyszałam,że Tobie matkuję. Nie matkuję. Chcę zrozumieć faceta,który kocha a nie umie nic poza tym zrobić.Rozwód papierowy to jedno, rozwód emocjonalny to ten najważniejszy.

Mój mąż zrobił milowy krok w stosunku do dzieci.Nawet je zaczął szanować,co było kuriozum wcześniej.Nie odzyska już tylko mnie,bo jestem daleko już myślami.Ty powalcz jeszcze,zanim wszysko obróci się w niwecz. Słowao walcz jest głupie moze. Postaraj się. Może nie wszystko stracone. Pozdrawiam Cię.

Jak będziesz miał jakąś ciekawą lekturkę to napisz.Bądź silny jasperro,dla siebie,dla swojej rodziny.Niezły z Ciebie chłop w sumie.Trzymam kciuki.Zainteresuj sie swoją zoną tak,jakby się nieą nie zainteresowała jej matka. Wiem,że to cwaniackie,ale Tobie dobrze życzę.
A ja jeszcze "Uwikłanie" i "Ziarno prawdy" przeczytam.Może pogadany,co?:):)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku