Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

Co ja tu robię ???

Autor: zniewolona   Data: 2008-02-04, 08:17:17               

Nigdy nawet nie czytałam tego wątku, bo myślałam, że mnie to nie dotyczy i nigdy nie będzie. Dwa razy prawie powiedzieliśmy sobie, że to koniec ale oboje wiedzieliśmy, że nie ma co udawać, nie da się żyć osobno. Po drugie wydawało mi się, że jeśli już to nawet nie będę miała okazji podzielić się moimi przeżyciami, bo tego nie przeżyję. To było takie oczywiste. Zawsze radziłam innym, że jak jest miłość to ona wszystko pokona. Teraz nie chce mi się nawet komentować tego stwierdzenia.

Jeśli będę chciała, żeby do mnie wrócił, to powie, że musi to przemyśleć, ale wiem, że się zgodzi. Jeśli on to zaproponuje będzie tak samo. to sobie się wypłakiwaliśmy, że jest ciężko.
Jednak oboje wiemy, że powrót nie ma sensu.

wciąż dzwoni i mówi, że zawsze będzie mnie kochał. pyta co robię, jakie mam plany na resztę dnia, bo nie może znieść myśli, że nie wie co się ze mną dzieje.

Jak mam z tym żyć?

Jak przeżyć rozstanie?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku