Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Labirynt

Autor: Agugu   Data: 2011-04-13, 00:58:55               

Tak Impresjo, pewnie miałam gorszy dzień :).
Popełniam błędy na okrągło. Dzisiaj (a właściwie już wczoraj) przez dwie godziny szukałam ulubionej zabawki mojego synka (ma takiego zużytego ukochanego przytulaka z którym zawsze zasypia)w końcu usnął. Poniewczasie przypomniałam sobie, że został u babci na poduszce...pewnie miałam gorszy dzień.

Aga75
Bardzo ciekawa interpretacja bajki. Jesteś jej autorką? Czy się mylę?
Dziękuję za mądre bajki, taki ważny niosą przekaz. Mnie naprawdę pomagają.
Ja jednak jestem emocjonalne zwierzę, nie umiem, nie daję rady, dzieją się rzeczy na które nie mam wpływu, przerastają mnie.
Najbardziej trudne - myślę,że nie tylko dla mnie - gdy moje wybory nie mają żadnego znaczenia dla finalnego rozwiązania.
Moja mama jest bardzo chora, cierpi, gaśnie, nie płacze tylko tak .. ubywa Jej.
Była dla mnie zawsze taką podporą, zawsze była. Teraz przychodzi czas, gdy zamieniamy się rolami, a ja nie jestem na to gotowa, zupełnie nie jestem gotowa, nie mam siły, to takie trudne. Mój tato, też już w tym wszystkim zaczyna się gubić.
Wiem, że to jeszcze nic nie znaczy, wyzdrowieje, będzie jeszcze podlewać swoje grządki, przesadzać kwiaty, ale była zawsze taką piękną kobietą , nie zauważyłam kiedy się zestarzała... i w tej swojej słabości jest taka bezradna i taka prawdziwa.
A ja się czuję jak w labiryncie - nie wiem gdzie jest wyjście.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku