Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Niefajni specjaliści (29)
- Jestem nieśmiertelna. (75)
- Chcę się podzielić :-) (401)
- To byl taki sliczny chlopiec... (109)
- Rozwód (9)
- Prokrastynacja (109)
- Zazdrosc meza (49)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1374)
- Czy stres może generować azs? (3)
- Trudna relacja matki z córką (73)
- Bezsenność (5)
- Tak obserwuję współpracowników (35)
- Brak energii do interakcji z ludźmi/as... (15)
- Straciłam przyjaciółkę. (8)
- Leniwy, bierny mąż. (119)
- Przedwczesny wytrysk i oziębłość żony (8)
- Hipnoza regresyjna uboczne skutki (4)
- Problemy ze mną (21)
- Patologiczna rodzina (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych
Autor: asalk76 Data: 2006-04-05, 20:48:12przeczytalam tylko czesc dotyczaca trichotillomanii, na ktora cierpie od dziecinstwa (nie wyrywam wlosow z glowy, ale brwi, rzesy i inne miejsce... praktycznie nie mam tam nic!)
musze przyznac, ze to bardzo ciekawy artykul, w koncu jakies konkrety,
gdy bylam mala - moczylam sie, ale nie zgadza sie kompletnie opis moich rodzicow,
ale cala reszta - tak,
od jakiegos czasu wiem, ze moja choroba ma jakis zwiazek ze wspomnianym w artykule "konfliktem między dążeniem, aktywnością i niezależnością, a poczuciem konieczności podporządkowania się sytuacji domowej lub szkolnej".
W koncu zostalo to tu potwierdzone.
O tym, ze to co robie, jest choroba, dowiedzialam sie zaledwie 3 lata temu w internecie, majac wtedy 27 lat). Przezylam istny szok. Zaczelam sie leczyc, ale niestety gdy przypisano mi Prozac poddalam sie i zaprzestalam wizyt.
Nadal nie wiem co robic, a moje paskudne oczy przeszkadzaja mi w zyciu... Maluje sie, sztuke makijazu oczy opanowalam do perfekcji... ale to wyglada tylko ok, gdy patrze komus prosto w oczy, wystarczy jedno lekkie ruch glowa i spuszczenie oczu, aby miraz zniknal...
Czasami mam dosc...
Rodzina sie poddala, przestala mnie meczyc, maz w ogole nie zwraca na to uwagi, czasem moj maly synek spoglada na mnie z zaciekwawieniem...
czesto placze, jestem niesamowicie agresywna, wszyscy cierpia z tego powodu, nawet ja nie umiem tego opanowac ani nawet wytlumaczyc...
nie wiem juz co robic,
chociaz te emocje opanowac...
co robic....
- Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - ewa20, 2006-01-03, 19:48:29
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - asalk76, 2006-04-05, 20:48:12
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - bszalacha, 2006-08-01, 01:35:25
- trichotillomania - ivictory, 2006-07-29, 13:04:50
- RE: Rola czynników psychicznych w powstaniu i przebiegu schorzeń dermatologicznych - akacja, 2006-08-01, 11:55:38