Przeczytaj komentowaną wiadomość

Rozpoczynanie nauki w wieku 6 lat negatywnie wpływa na późniejsze osiągnięcia szkolne uczniów?

Autor: fragile   Data: 2014-10-22, 13:30:19               

Mnie się wydaje, że wyniki w "późniejszej nauce szkolnej" zależą przede wszystkim od zdolności i predyspozycji dziecka, a nie od tego, w jakim wieku rozpoczęło ono naukę szkolną (podkreślam "szkolną", bo przecież dziecko uczy się świata od pierwszych swoich godzin życia). Mój brat np. poszedł do pierwszej klasy w wieku 6 lat, cały czas dobrze się uczył i - można powiedzieć - zrobił międzynarodową karierę w swoim zawodzie (ekonomista). Ja również zostałam uczennicą, gdy miałam lat mniej niż 7, ale ja mam urodziny w styczniu, a mój brat w sierpniu. Nie zrobiłam wielkiej kariery, bo wrodzone inwalidztwo to była wielka kłoda na drodze do pełnej edukacji, choć rodzice robili, co mogli. W tamtym czasie (za krytykowanej przez wielu komuny) dzieci, których rodzice chcieli posłać je do szkoły wcześniej niż w wieku ustawowym (7 lat), były poddawane badaniom psychologicznym.

Z kolei na pewnym forum pewna kobieta pisała, że jej dziecko nie dawało sobie rady w szkole, choć poszło do niej w wieku 7 lat. Ona z nim siedziała godzinami, pomagała, wspierała... Skutek był taki, że oboje byli zmęczeni, a wyników jak nie było tak nie było. W końcu ona jako matka zdecydowała, że dziecko zostanie w tej samej klasie na drugi rok i to było dobre posunięcie. Wypowiadająca się na tym forum pedagog szkolna (Agnieszka Stein - sądzę że nie zdradzam tajemnicy, bo na tamtym forum każdy pisze pod swoim imieniem i nazwiskiem, a Agnieszka Stein jest osobą chyba znaną; można w internecie znaleźć wiele wpisów.) stwierdziła, iż dobrze, że taka decyzja została podjęta na początku nauczania dopóki dziecko było w stanie nadrobić swoje niedociągnięcia. Potem byłoby znacznie trudniej i dziecko byłoby bardziej zestresowane, bo wiadomo, że im później tym program trudniejszy i bardziej zaawansowany.

Odpowiedz