Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- O co chodzi? (1)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1204)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Czy to normalne? (4)
- Rozwód (2)
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (10)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
- Renta/zasiłek a depresja (2)
- Wampir energetyczny w pracy (23)
- Ciąża córki (8)
- Przerwana ciąża (2)
- Powracająca przeszłość (8)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski
Autor: sams2 Data: 2017-08-28, 08:59:11Rodzice maja i mieć muszą władzę nad dzieckiem, bo tak skonstruowany jest świat i na tym opiera egzystencja.
Ha, ha, ha! Doskonały argument, nie do podważenia. Zwłaszcza dobry dla matek bijących swoje dzieci i chlejących ojców. Konkubent zabija dzieciaka kochanki bo "tak skonstruowany jest ten świat" a matka je zostawia bez opieki - "bo na tym opiera się egzystencja".
A Marks i Lenin jako zło wcielone.:))
Ot polaczkowa wsiowa mentalność.
Dzięki, dawno się tutaj tak nie uśmiałam.
- Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - sams2, 2017-08-25, 21:01:00
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - SiostrzyczkaDiesel, 2017-08-27, 11:43:29
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - sams2, 2017-08-28, 08:59:11
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - SiostrzyczkaDiesel, 2017-08-28, 21:29:39
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - sams2, 2017-08-29, 09:34:51
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - feelka, 2017-08-29, 10:07:43
- RE: Norweska krzywda. Państwo odbiera dzieci, rodziny uciekają do Polski - sams2, 2017-08-29, 10:30:48