Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowaną wiadomość

RE: Młodzież dzisiaj dorasta inaczej

Autor: Iga112   Data: 2017-11-07, 18:26:33               

Viollu gratuluję ambitnej córki. Mojego syna trzeba raczej ciągnąć do lekcji, zwłaszcza tych przedmiotów których nie lubi. Za to ma wiele pasji. Tylko mieć z nim worek pieniędzy i czas wszędzie go wozić;)

Jeśli chodzi o prace domowe, to już indywidualna sprawa nauczyciela czy lubi zadawać czy nie. No i jeśli matematyka jest codziennie to ja zdążę zrobić co mam do zrobienia i nie muszę zadawać do domu, chyba że chcę. Ale jeśli chodzi np. o historię, której jest jedna czy dwie godziny w tygodniu, to na lekcji nie ma czasu na wypełnianie zeszytów ćwiczeń. Tak miał mój syn w ubiegłym roku. Po każdej lekcji historii trzeba było uzupełnić ten temat w ćwiczeniach. To też jest dobry sposób na to, żeby utrwalić sobie wiedzę.

No i Viollu zauważ że ostatnia klasa gimnazjum, to za naszych czasów pierwsza liceum. Poza tym gdy przeglądam stare zbiory zadań z naszych czasów to myślę sobie, że dziś dzieciaki miałyby z tym problem.
Z moich czasów szkolnych a szczególnie z liceum pamiętam koszmar pisania wypracowań gdzie liczyła się nie tylko treść ale też i ilość (na papierze kancelaryjnym). Dziś mój syn ( co prawda w podstawówce) rzadko pisze wypracowania, można policzyć na palcach jednej ręki od czwartej klasy a jest w szóstej. O systemie edukacji można by dużo pisać. Nie dościgniemy nigdy takich krajów jak Finlandia czy Szwecja. Tam nie zadaje się do domu, ale jest indywidualne podejście do każdego ucznia. Jeśli nie radzi sobie z materiałem to dostaje dodatkowego nauczyciela, który pomaga mu dorównać do innych. U nas jest to niemożliwe chociażby z powodów finansowych.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku