Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Leki antydepresyjne (1)
- Co tu chodzi? (38)
- Brak relacji damsko-meskich po 30stce (1)
- Chwila dla siebie (40)
- Ośmieszanie w Internecie - udział rodz... (8)
- Boję się, że choroba przekreśli moje m... (2)
- Poczucie odrzucenia przez rodziców (9)
- Tęsknię za uznaniem i wsparciem (1)
- Czuję się zdradzona – rodzice sz... (1)
- Szukam wsparcia (1)
- Mimo kwalifikacji nie mogę znaleźć pra... (1)
- Boję się prosić o pomoc, boję się ocen... (1)
- Jak nauczyć się ufać ludziom? (1)
- Odcięłam się od toksycznych rodziców (1)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (118)
- Mam 33 lata i jestem emocjonalnie wyko... (7)
- Dlaczego tak jest? (41)
- Czy mozliwa jest harmonia na forum? (380)
- Dobra metafora może zastąpić 1000 słów... (9)
- Calmi..... (59)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
Kilka przemyśleń na temat tak zwanego
Autor: lysytad Data: 2006-06-12, 22:33:20Mam na imię Tadeusz i jestem alkoholikiem. Chylę czoła przed profesjonalizmem autora artykułu i w pełni popieram krytykę tzw. picia kontrolowanego. Kto raz utracił zdolność kontroli picia nigdy jej nie odzyska. Sam próbowałem wielokrotnie, kierowany żalem po stracie alkoholu, powrócić do picia kontrolowanego. Te próby kończyły się zawsze powrotem do punktu, który opuściłem poprzednio. W związku z tym choroba postępowała - za każdym razem dochodziłem do punktu coraz niższego. Otarłem się w końcu o dwie próby samobójcze. Dopiero radykalne cięcia przyniosły dobroczynny skutek. Kierując się w swoim trzeźwieniu zasadami nabytymi w oddziale odwykowym w Czerniewicach pod Toruniem wyzbyłem się złudzeń co do picia kontrolowanego. Pod czujnym okiem lekarza psychiatry Krzysztofa Liszcza zacząłem wierzyć, że mogę żyć bez alkoholu, wobec którego jestem bezsilny. Z tej bezsilności narodziła się moja siła, która już dwunasty rok popycha moje trzeźwienie. Żyję normalnie, jestem szczęśliwy, cieszę się rodziną i otaczającym mnie światem. W dwunastym roku mojego nowego życia unikam alkoholu, wypluwając nawet cukierka, wobec którego mam podejrzenia, że może być nadziewany spirytusem. Obecnie realizuję moje największe marzenie - studiuję psychologię w jednej z warszawskich uczelni. Może kiedyś będę mógł skutecznie odbierać złudzenia twórcom teorii o piciu kontrolowanym. Do zobaczenia w trzeźwości. Tadeusz. ( lysytad@op.pl)
Odpowiedz- Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - lysytad, 2006-06-12, 22:33:20
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - bl150152, 2006-06-13, 00:00:04
- Zgadzam się z dr Grochowskim - doktorek, 2006-06-13, 03:28:35
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - black&white, 2006-06-20, 00:59:06
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - samosia, 2006-07-31, 00:08:02
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - malpazdrzewa, 2010-10-31, 19:52:03
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - impresja, 2010-10-31, 21:54:37
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - etrega, 2014-05-27, 14:21:26
- RE: Kilka przemyśleń na temat tak zwanego - fatum, 2014-05-27, 14:43:30