Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Podejście humanistyczne Re : Nerwolka

Autor: EsterDan   Data: 2010-03-26, 15:03:08               


Oczywiście masz rację w swojej jakby sytuacji.

Ja nigdy nie korzystałam z takiej pomocy , nie było takich potrzeb mimo iż życie ścieliło wiele dramatów .

Co cię nie zabije to cię wzmocni.

Natomiast ze współpracy z innymi osobami zaznaczyłam ,że metoda akceptacji i empatii wobec poranionych czy cierpiących osób daje wspaniałe rezultaty.

To jest metoda , którą stosuję i która nigdy mnie nie zawiodła.
Wymagany jest jednak warunek przejrzystości i autentyczności prowadzącego .
Czyli zaczynamy od siebie jako ewentualni dawcy dobra :)

Cieszę się ,że odnalazłaś siebie.
Zapytam jednak, bo to mnie intryguje. Po skończonej terapii jak sobie poradziłaś z emocjonalnymi więziami wobec terapeutki?

Rozumiesz ? Potrzeba wielkiej siły i wolności, by zacząć samemu chodzić.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku