Forum dyskusyjne

RE: To byl taki sliczny chlopiec...

Autor: Tommy   Data: 2025-02-12, 19:47:54               

Calmi

Psychologa nigdy nie potrzebowalem.Jakos wszystko przyszlo naturalnie.Z synem bardzo czesto rozmawiamy o roznych rzeczach,ktore mama zrobila,a co by powiedziala.
Dziecko oczywiscie przezylo smierc matki,ale mysle,ze poczulo tez ulge,kiedy cierpienie zony ustalo.Ciezkie czasy,mowie Ci Calmi.
Teraz lecimy juz z gorki,ze tak powiem,bo nastolatek ma wiecej swojego swiata,niz z ojcem:)Chociaz bylismy ostatnio na Survival camp dla ojcow I synow I wygralismy razem caly challange:)
Ale film chetnie obejrze, dzieki za pomoc!

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku