Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Zazdrosc i ewolucja

Autor: Magdallenabann   Data: 2014-07-14, 20:01:14               

No to, podpowiem cos...;)
Ja po prostu nic nie wiem, ba nawet nie wiem czy Zbyszek rzeczywiscie jest taki "artysto-docent", moze mi sie tylko tak wydaje, bo jest mi zwyczajnie dobrze z nim.
Ot, nie musze szukac juz "narkotyku" dla emocji, ani nie musze sie martwic ze mamie nie spodoba sie ze nie robie tak jak "trzeba" w zyciu...
Nie odczuwam zadnej presji juz, czyli jestem ze Zbyszkiem calkowicie dobrowolnie, ot WOLNIE:))
Milosc to tak naprawde wolnosc, ale mam na mysli prawdziwa milosc, to co w nas anielska muzyczke gra......
Jak by mi kiedys z nim zle bylo to nie bede sie na nic ogladac, tylko powiem "dosc".....To znaczy bede sie ogladac tylko na siebie, w sumie juz to robie, bo Bog, los czy trz ten cudowny przypadek, ktory sprawil ze istniejemy, dal nam tylko i wylcznie nas samych, reszta to dodatki i jak sa to cieszymy sie szalenie i tanczymy tango do anielskiej muzyczki.
A jak odchodza, to muzyczka dalej gra......:))))
CDN......lape faze;)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku