Reklamy
Artykuł
Zbigniew Leczkowski
Zmiana orientacji seksualnej?
Pytanie o możliwość zmiany orientacji homoseksualnej pojawia się w różny sposób w przestrzeni publicznej i w indywidualnych spotkaniach psychologów, psychoterapeutów i księży. Możemy zauważyć, że istnieją środowiska wykluczające możliwość takiej zmiany i dlatego twierdzące, że po prostu trzeba przyjąć swoją orientację taką, jaka ona jest. A wszelkie mówienie o zmianie orientacji, szukanie takiej możliwości, stanowi według nich jakąś formę "homofobii". Z kolei istnieją inne środowiska, które dopuszczają możliwość zmiany orientacji homoseksualnej, wskazują tego zasadność i również możliwe sposoby na jej dokonanie.
A co na taką różnicę zdań odpowiada psychologia? Współczesna Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10), która obowiązuje w Polsce od 1996 roku, umieszcza pośród różnych chorób, zaburzeń także kategorię: "Zaburzenia psychologiczne i zaburzenia zachowania związane z rozwojem i orientacją seksualną" (F66). Tutaj jedną z podkategorii stanowi "Orientacja seksualna niezgodna z ego (egodystoniczna)" (F66.1) czyli jest to sytuacja, kiedy osoba nie czuje się dobrze ze swoją orientacją seksualną i w związku z tym szuka jakiejś pomocy.
Taka klasyfikacja nic nam nie mówi o możliwości lub nie zmiany orientacji seksualnej. Natomiast wskazuje tylko na istnienie grupy osób, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją seksualną i w konsekwencji potrzebują jakiejś pomocy. W mojej pracy zdarza mi się spotykać takie właśnie osoby, które należą do tej kategorii. Praktykujący psycholodzy, psychoterapeuci także spotykają w swoich gabinetach osoby, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją homoseksualną i chciałyby to zmienić. Powstają także różne grupy religijne (np. lubelska "Odwaga"), które proponują konkretny program osobom pragnącym takiej zmiany.
A zatem widzimy, że rzeczywiście istnieje pewna grupa osób, dla których postawione w tytule pytanie jest sprawą naprawdę ważną, gdyż szukają takiej zmiany. Czy jednak jest jakaś realna możliwość zmiany orientacji homoseksualnej? Próbując zmierzyć się z tym pytaniem zacznijmy od klasycznego explicatio terminorum (wyjaśnienia pojęć). Studia filozoficzne pokazały mi, jak ważne jest doprecyzowanie pojęć i myślę, że dotyczy to także psychologii.
Wyróżniamy trzy orientacje seksualne i tu sprawa wydaje się dosyć prosta: heteroseksualizm (pociąg do osób przeciwnej płci), homoseksualizm (pociąg do osób tej samej płci) i biseksualizm (pociąg do osób obojga płci).
Jednak tak naprawdę pod pojęciem orientacji seksualnej kryją się trzy różne rzeczy: (1) pociąg seksualny, (2) zachowanie seksualne i (3) identyfikacja seksualna. Pociąg seksualny odnosi się do seksualnego zainteresowania inną osobą opartego na kombinacji różnych czynników np. wygląd osoby, sposób poruszania się, głos, zapach, które oddziaływają na danego człowieka. Dotyczy on także odczuć, pragnień i fantazji seksualnych, czyli tego wszystkiego, co człowiek doświadcza, przeżywa w sobie na płaszczyźnie seksualnej. Zachowanie seksualne odnosi się do różnych aktywności i partnerów seksualnych - np. czy dotyczy partnerów tej samej płci, czy też płci przeciwnej. Natomiast identyfikacja seksualna odnosi się do określenia, jakie człowiek nadaje sam sobie, jak o sobie myśli np. nazwanie siebie gejem jest przykładem identyfikacji seksualnej [1].
A zatem orientacja seksualna jest pojęciem złożonym i niekoniecznie wewnętrznie spójnym. Przykładowo zachowanie seksualne danej osoby może nie stanowić podstawy dla jej identyfikacji seksualnej. Z kolei identyfikacja seksualna nie musi być wcale spójna z pociągiem lub zachowaniem seksualnym. Oczywiście nikt z nas nie wybiera tego, jak reaguje, co czuje (pociąg seksualny), z drugiej jednak strony mamy wpływ na nasze zachowania seksualne i także decydujemy o swojej identyfikacji seksualnej.
Ta złożoność i wieloaspektowość pojęcia orientacji seksualnej utrudnia nam jego analizę. Jednak istotę i centrum tego pojęcia stanowi pociąg seksualny, który dla niektórych autorów jest wręcz tożsamy z pojęciem orientacji seksualnej [2]. Dlatego też analizując dalej możliwość zmiany orientacji homoseksualnej będziemy pytali się właśnie o zmianę pociągu seksualnego.
Po analizie i doprecyzowaniu pojęcia orientacji seksualnej spójrzmy teraz na pojęcie zmiany, które bywa różnie rozumiane.
Niektórzy pojmują zmianę w sposób bardzo kategoryczny, gdzie jest miejsce tylko dla dwóch skrajności - wszystko albo nic. A zatem jeśli wszystko, czyli 100 procent danego zjawiska zmieniło się, to tylko wówczas można powiedzieć, że dokonała się zmiana. Jeśli taka sytuacja nie zaistniała, to nie można stwierdzać żadnej zmiany. Możliwe jest jednak pojmowanie zmiany także w inny sposób - jako pewne kontinuum, gdzie zmiana może dokonać się w różnym stopniu. A zatem możliwa jest zmiana w 20, 50, 80 i czasami także w 100 procentach.
Ten drugi sposób pojmowania zmiany jest bardziej właściwy dla psychologii, gdzie zmiana nie zawsze oznacza całkowite wyeliminowanie czegoś, pozbycie się wszelkich symptomów. Przykładowo zastosowanie tego kategorycznego sposobu pojmowania zmiany do leczenia depresji oznaczałoby, że każde późniejsze pojawienie się nastroju depresyjnego powinno zostać uznane jako unieważnienie dokonanej zmiany, niezależnie od częstotliwości i intensywności pojawiających się symptomów. Podobna argumentacja mogłaby być stosowana do wielu innych problemów natury psychicznej jak alkoholizm, narkomania, fobie, zaburzenia odżywiania czy napięcia w małżeństwie. W leczeniu tych i innych zaburzeń nawroty do wcześniejszych, zaburzonych form myślenia i zachowania nie są czymś rzadkim.
Tak naprawdę w żadnej psychoterapii nie można obiecać, że pacjent uzyska to wszystko, czego pragnie, czyli spełni 100 procent swoich oczekiwań. Dzieje się tak, gdyż proces terapeutyczny jest czymś złożonym, zależnym od konfiguracji różnych czynników. To jednak wcale nie oznacza, że nie należy go podejmować [3].
Po uporaniu się z terminologią i chcąc rozważać możliwość zmiany orientacji homoseksualnej, nie możemy zaniedbać ważnej decyzji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego z 1973 roku. Zdecydowano wówczas o usunięciu homoseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych. W konsekwencji rok później także Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne podjęło podobną decyzję, a w roku 1992 uczyniła to również Światowa Organizacja Zdrowia. Przyjrzyjmy się bliżej konkretnym sformułowaniom i tym samym intencjom zawartym w oficjalnym dokumencie z 1973 roku [4].
Zostało w nim jasno uznane, że "homoseksualizm jako taki jest pewną formą zachowania seksualnego i, jak inne formy zachowania seksualnego nie będące zaburzeniami psychicznymi, nie jest umieszczany na liście zaburzeń umysłowych". Dokument ten wypowiada się także pozytywnie o możliwości zmiany orientacji seksualnej: "współczesne metody leczenia dają możliwość zmiany orientacji seksualnej znaczącej części homoseksualistom, którzy pragną to uczynić". Stawia też przed psychiatrami zadania odnośnie homoseksualizmu: "potrzebujemy ustalić jego genezę, znaczenie i wartość dla ludzkiego szczęścia, kiedy uznajemy, że nie spełnia on kryteriów zaburzenia psychiatrycznego". A zarazem dodaje, że "poprzez nie umieszczanie więcej homoseksualizmu na liście zaburzeń psychicznych, nie twierdzimy, że jest on "normalny" czy też tak samo wartościowy jak heteroseksualizm".
Analizowany tutaj dokument odnosi się także do konsekwencji tej zmiany w podejściu do homoseksualizmu. "Niewątpliwie aktywiści grup homoseksualnych będą twierdzić, że psychiatria wreszcie uznała, iż homoseksualizm jest tak samo "normalny" jako heteroseksualizm. Będą oni w błędzie. Usuwając homoseksualizm z listy zaburzeń uznajemy tylko, że nie spełnia on kryteriów, aby być traktowany jako zaburzenie psychiczne". Wreszcie Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podkreśla, że "ta zmiana nie powinna w żaden sposób przeszkadzać lub stawiać w trudnym położeniu tych zaangażowanych psychiatrów i psychoanalityków, którzy poświęcili się zrozumieniu i leczeniu tych homoseksualistów, którzy nie są zadowoleni ze swojego losu".
Warto też pamiętać, że ta decyzja Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego z 1973 roku została podjęta w głosowaniu, które wcale nie było jednomyślne. Istotne podkreślenia jest, że 5854 członków tej organizacji głosowało za usunięciem homoseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych, ale aż 3810 członków było temu przeciwnych. A zatem pewna ważna decyzja merytoryczna nie dokonała się w toku uzgodnień ekspertów, dyskusji, lecz na drodze głosowania. Ciekawy jest także kontekst społeczny tej zmiany z 1973 roku, która została dokonana po 23 latach uznawania homoseksualizmu jako zaburzenia umysłowego. W latach poprzedzających tą decyzję działo się tak, że zgromadzenia Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego były wielokrotnie zakłócane przez aktywistów gejowskich. Przykładowo w 1970 roku w San Francisco niektóre sesje były przerywane poprzez wrzaski, gwizdy uniemożliwiające jakąkolwiek racjonalną dyskusję, podobne sceny, także z groźbami wobec konkretnych osób, działy się w latach 1971 i 1972 [5].
Tak czy inaczej ta ważna decyzja wpłynęła na nowe postrzeganie homoseksualizmu, ale także zaprosiła specjalistów do dalszych badań na tą kwestią. Pozostawiła ona także otwartą furtkę zarówno tym wszystkim, którzy szukają możliwości zmiany swojej orientacji, jak i tym, którzy pragną w tym pomagać. Spróbujmy teraz zobaczyć, jak ta ostatnia kwestia wygląda obecnie, czyli po prawie 40 latach od podjęcia tej decyzji przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne.
Interesujące badania przeprowadzono niedawno wśród nastolatków i młodych dorosłych. Wskazują one, że młodzieńczy homoseksualizm i biseksualizm zarówno w aspekcie pociągu seksualnego jak i zachowania zmieniają się zaskakująco z roku na rok. Jednak te zmiany dokonują się w przeważającej części w kierunku heteroseksualizmu. Jest on już w wieku 16-17 lat przynajmniej 25 razy stabilniejszy niż biseksualizm lub homoseksualizm i dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet. Autorzy tych badań dochodzą zatem do wniosku, że stałość dotyczy przeważnie ludzi z pociągiem seksualnym do płci przeciwnej. Natomiast chociaż całościowa ilość osób z pociągiem homoseksualnym i biseksualnym pozostawała przez lata dosyć stabilna, to jednak występował nieustanny przepływ jednostek z i do tej grupy [6].
Co ciekawe, takie samoczynne zmiany dokonują się także u osób dorosłych. Przykładowo znane są przypadki mężczyzn, którzy przez lata odczuwali pociąg homoseksualny, mieli też partnerów, a jednak w pewnym momencie ich dorosłego życia coś zaczęło się w nich zmieniać. Pojawił się pociąg heteroseksualny, zainteresowanie kobietami i to pozostało u tych mężczyzn czymś stabilnym. Z drugiej strony znane są także przypadki wyłącznie heteroseksualnych kobiet, u których w wieku średnim rozwijają się uczucia i zachowania homoseksualne. Dokonuje się to zarówno w sytuacji trwania w relacji małżeńskiej jak też po rozpadzie małżeństwa [7].
W USA przeprowadzono ostatnio interesujące badania dotyczące trwałości i zmiany orientacji seksualnej na przestrzeni 10 lat. Uczestniczyło w nich 2560 osób, z czego kobiety stanowiły 54 procent, a średnia wieku badanych wynosiła około 47 lat. Na początku tego badania 97,42 procent tej grupy deklarowało tożsamość heteroseksualną, 1,25 procent tożsamość homoseksualną, a 1,33 procent deklarowało biseksualizm. Po 10 latach 2,15 procent z tych 2560 uczestników badania odpowiedziało, że zmieniło orientację seksualną. Największa ilość zmian orientacji nastąpiła wśród kobiet biseksualnych (64,71 procent) i homoseksualnych (63,63 procent) oraz w grupie biseksualnych mężczyzn (47,06 procent). Mniejsza ilość zmian wystąpiła u homoseksualnych mężczyzn (9,52 procent), a najmniej tych zmian dokonało się pośród heteroseksualnych kobiet (1,36 procent) i heteroseksualnych mężczyzn (0,78 procent). Badania te pokazały, że heteroseksualizm jest najbardziej trwałą orientacją seksualną zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Homoseksualizm kobiecy okazał się nietrwały, a męski trwały. Natomiast najmniej trwałą orientacją u obojga płci okazał się biseksualizm [8].
A zatem zmiany orientacji seksualnej występują niekiedy w sposób samoczynny, bez żadnych zmierzonych interwencji. Dokonują się one zarówno w kierunku heteroseksualizmu jak i homoseksualizmu, aczkolwiek najbardziej stabilna jest orientacja heteroseksualna.
Jak już zobaczyliśmy istnieją także osoby, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją homoseksualną i dlatego świadomie szukają możliwości zmiany. Zasadniczo dokonuje się to na dwa sposoby - poprzez psychoterapię lub udział w różnych grupach, wspólnotach religijnych.
Od strony psychoterapii dla osób z egodystonicznym homoseksualizmem niewątpliwym autorytetem jest dr Joseph Nicolosi z USA, członek Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i dyrektor Kliniki Psychologicznej w Kalifornii. Przez okres 25 lat pracował on z ponad tysiącem osób pragnących zmniejszyć swój niechciany homoseksualizm i rozwinąć potencjał heteroseksualny. Jest on postacią znaną nie tylko w Stanach Zjednoczonych, jego książki i artykuły zostały tłumaczone na wiele różnych języków [9]. Nicolosi prezentuje podejście terapeutyczne nazywane "terapią reparatywną", które integruje w sobie różne współczesne nurty psychoterapii (psychoanalityczne, psychodynamiczne, systemowe i poznawcze). Mówiąc o skuteczności tej terapii Nicolosi twierdzi, że jedna trzecia jego klientów nie doświadcza zmiany, jedna trzecia - doświadcza znaczącej poprawy, jedna trzecia - kompletnej przemiany. Podkreśla także, że ta terapia jest bardziej efektywna i rezultaty osiąga się szybciej niż działo się to jeszcze pięć lat temu [10].
Odnośnie zmiany orientacji homoseksualnej poprzez udział w jakimś programie organizowanym przez wspólnoty religijne posiadamy ciekawe badanie dotyczące grupy 98 osób (72 mężczyzn i 26 kobiet). Wszyscy oni pragnąc tej zmiany uczestniczyli w programie organizowanym przez międzynarodowy, chrześcijański ruch pod nazwą "Exodus International", który promuje przesłanie wyzwolenia z homoseksualizmu dzięki mocy Jezusa Chrystusa. Naukowcy prowadzący to badanie towarzyszyli tym osobom przez okres 6-7 lat i dokonali w tym przedziale czasu sześć, niezależnych ocen ich orientacji seksualnej. Spośród 61 osób, które zakończyły ten program, wyniki były następujące: 23 procent osób deklarowało powodzenie czyli zmianę orientacji na heteroseksualną, 30 procent deklarowało osiągnięcie zdolności do życia w czystości i zaprzestali definiowania siebie jako posiadających orientację homoseksualną, z kolei 20 procent deklarowało rezygnację z dalszej próby zmiany i przyjęcie tożsamości homoseksualnej, wreszcie pozostałe 27 procent kontynuowało usiłowanie zmiany z ograniczonym i niesatysfakcjonującym skutkiem. A zatem badanie to ukazało statystycznie znaczące zmniejszenie orientacji homoseksualnej dla całej tej grupy, przy równoczesnym, chociaż mniejszym, ale ciągle znaczącym wzroście pociągu heteroseksualnego [11].
Musimy także zadać sobie pytanie o poszukiwanie zmiany orientacji w stronę przeciwną czyli z heteroseksualizmu do homoseksualizmu. Czy kiedykolwiek w historii psychiatrii osoba o orientacji heteroseksualnej szukała terapii z powodu cierpienia wywołanego jej orientacją i pragnęła stać się osobą z orientacją homoseksualną? Nicolosi zadał to pytanie na piśmie Robertowi Spitzerowi (przewodniczący Amerykańskiego Komitetu Nazewnictwa DSM) i odpowiedź była negatywna [12].
Podsumowując nasze rozważania możemy stwierdzić, że istnieje możliwość zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną. Z drugiej jednak strony taka zmiana nie jest czymś łatwym i oczywistym dla każdej pragnącej tego osoby. Dzieje się tak, gdyż orientacja seksualna stanowi zjawisko złożone, które związane jest z wieloma czynnikami. Wydaje się jednak, że elementem najważniejszym dla osób pragnących takiej zmiany, jest ich motywacja. To musi być osobista, silna decyzja danej osoby, za którą pójdą konkretne działania i mogą one doprowadzić do zmiany orientacji homoseksualnej.
Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu
Sensowność pytania
A co na taką różnicę zdań odpowiada psychologia? Współczesna Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10), która obowiązuje w Polsce od 1996 roku, umieszcza pośród różnych chorób, zaburzeń także kategorię: "Zaburzenia psychologiczne i zaburzenia zachowania związane z rozwojem i orientacją seksualną" (F66). Tutaj jedną z podkategorii stanowi "Orientacja seksualna niezgodna z ego (egodystoniczna)" (F66.1) czyli jest to sytuacja, kiedy osoba nie czuje się dobrze ze swoją orientacją seksualną i w związku z tym szuka jakiejś pomocy.
Taka klasyfikacja nic nam nie mówi o możliwości lub nie zmiany orientacji seksualnej. Natomiast wskazuje tylko na istnienie grupy osób, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją seksualną i w konsekwencji potrzebują jakiejś pomocy. W mojej pracy zdarza mi się spotykać takie właśnie osoby, które należą do tej kategorii. Praktykujący psycholodzy, psychoterapeuci także spotykają w swoich gabinetach osoby, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją homoseksualną i chciałyby to zmienić. Powstają także różne grupy religijne (np. lubelska "Odwaga"), które proponują konkretny program osobom pragnącym takiej zmiany.
A zatem widzimy, że rzeczywiście istnieje pewna grupa osób, dla których postawione w tytule pytanie jest sprawą naprawdę ważną, gdyż szukają takiej zmiany. Czy jednak jest jakaś realna możliwość zmiany orientacji homoseksualnej? Próbując zmierzyć się z tym pytaniem zacznijmy od klasycznego explicatio terminorum (wyjaśnienia pojęć). Studia filozoficzne pokazały mi, jak ważne jest doprecyzowanie pojęć i myślę, że dotyczy to także psychologii.
Orientacja seksualna
Wyróżniamy trzy orientacje seksualne i tu sprawa wydaje się dosyć prosta: heteroseksualizm (pociąg do osób przeciwnej płci), homoseksualizm (pociąg do osób tej samej płci) i biseksualizm (pociąg do osób obojga płci).
Jednak tak naprawdę pod pojęciem orientacji seksualnej kryją się trzy różne rzeczy: (1) pociąg seksualny, (2) zachowanie seksualne i (3) identyfikacja seksualna. Pociąg seksualny odnosi się do seksualnego zainteresowania inną osobą opartego na kombinacji różnych czynników np. wygląd osoby, sposób poruszania się, głos, zapach, które oddziaływają na danego człowieka. Dotyczy on także odczuć, pragnień i fantazji seksualnych, czyli tego wszystkiego, co człowiek doświadcza, przeżywa w sobie na płaszczyźnie seksualnej. Zachowanie seksualne odnosi się do różnych aktywności i partnerów seksualnych - np. czy dotyczy partnerów tej samej płci, czy też płci przeciwnej. Natomiast identyfikacja seksualna odnosi się do określenia, jakie człowiek nadaje sam sobie, jak o sobie myśli np. nazwanie siebie gejem jest przykładem identyfikacji seksualnej [1].
A zatem orientacja seksualna jest pojęciem złożonym i niekoniecznie wewnętrznie spójnym. Przykładowo zachowanie seksualne danej osoby może nie stanowić podstawy dla jej identyfikacji seksualnej. Z kolei identyfikacja seksualna nie musi być wcale spójna z pociągiem lub zachowaniem seksualnym. Oczywiście nikt z nas nie wybiera tego, jak reaguje, co czuje (pociąg seksualny), z drugiej jednak strony mamy wpływ na nasze zachowania seksualne i także decydujemy o swojej identyfikacji seksualnej.
Ta złożoność i wieloaspektowość pojęcia orientacji seksualnej utrudnia nam jego analizę. Jednak istotę i centrum tego pojęcia stanowi pociąg seksualny, który dla niektórych autorów jest wręcz tożsamy z pojęciem orientacji seksualnej [2]. Dlatego też analizując dalej możliwość zmiany orientacji homoseksualnej będziemy pytali się właśnie o zmianę pociągu seksualnego.
Zmiana
Po analizie i doprecyzowaniu pojęcia orientacji seksualnej spójrzmy teraz na pojęcie zmiany, które bywa różnie rozumiane.
Niektórzy pojmują zmianę w sposób bardzo kategoryczny, gdzie jest miejsce tylko dla dwóch skrajności - wszystko albo nic. A zatem jeśli wszystko, czyli 100 procent danego zjawiska zmieniło się, to tylko wówczas można powiedzieć, że dokonała się zmiana. Jeśli taka sytuacja nie zaistniała, to nie można stwierdzać żadnej zmiany. Możliwe jest jednak pojmowanie zmiany także w inny sposób - jako pewne kontinuum, gdzie zmiana może dokonać się w różnym stopniu. A zatem możliwa jest zmiana w 20, 50, 80 i czasami także w 100 procentach.
Ten drugi sposób pojmowania zmiany jest bardziej właściwy dla psychologii, gdzie zmiana nie zawsze oznacza całkowite wyeliminowanie czegoś, pozbycie się wszelkich symptomów. Przykładowo zastosowanie tego kategorycznego sposobu pojmowania zmiany do leczenia depresji oznaczałoby, że każde późniejsze pojawienie się nastroju depresyjnego powinno zostać uznane jako unieważnienie dokonanej zmiany, niezależnie od częstotliwości i intensywności pojawiających się symptomów. Podobna argumentacja mogłaby być stosowana do wielu innych problemów natury psychicznej jak alkoholizm, narkomania, fobie, zaburzenia odżywiania czy napięcia w małżeństwie. W leczeniu tych i innych zaburzeń nawroty do wcześniejszych, zaburzonych form myślenia i zachowania nie są czymś rzadkim.
Tak naprawdę w żadnej psychoterapii nie można obiecać, że pacjent uzyska to wszystko, czego pragnie, czyli spełni 100 procent swoich oczekiwań. Dzieje się tak, gdyż proces terapeutyczny jest czymś złożonym, zależnym od konfiguracji różnych czynników. To jednak wcale nie oznacza, że nie należy go podejmować [3].
Kontekst historyczny
Po uporaniu się z terminologią i chcąc rozważać możliwość zmiany orientacji homoseksualnej, nie możemy zaniedbać ważnej decyzji Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego z 1973 roku. Zdecydowano wówczas o usunięciu homoseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych. W konsekwencji rok później także Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne podjęło podobną decyzję, a w roku 1992 uczyniła to również Światowa Organizacja Zdrowia. Przyjrzyjmy się bliżej konkretnym sformułowaniom i tym samym intencjom zawartym w oficjalnym dokumencie z 1973 roku [4].
Zostało w nim jasno uznane, że "homoseksualizm jako taki jest pewną formą zachowania seksualnego i, jak inne formy zachowania seksualnego nie będące zaburzeniami psychicznymi, nie jest umieszczany na liście zaburzeń umysłowych". Dokument ten wypowiada się także pozytywnie o możliwości zmiany orientacji seksualnej: "współczesne metody leczenia dają możliwość zmiany orientacji seksualnej znaczącej części homoseksualistom, którzy pragną to uczynić". Stawia też przed psychiatrami zadania odnośnie homoseksualizmu: "potrzebujemy ustalić jego genezę, znaczenie i wartość dla ludzkiego szczęścia, kiedy uznajemy, że nie spełnia on kryteriów zaburzenia psychiatrycznego". A zarazem dodaje, że "poprzez nie umieszczanie więcej homoseksualizmu na liście zaburzeń psychicznych, nie twierdzimy, że jest on "normalny" czy też tak samo wartościowy jak heteroseksualizm".
Analizowany tutaj dokument odnosi się także do konsekwencji tej zmiany w podejściu do homoseksualizmu. "Niewątpliwie aktywiści grup homoseksualnych będą twierdzić, że psychiatria wreszcie uznała, iż homoseksualizm jest tak samo "normalny" jako heteroseksualizm. Będą oni w błędzie. Usuwając homoseksualizm z listy zaburzeń uznajemy tylko, że nie spełnia on kryteriów, aby być traktowany jako zaburzenie psychiczne". Wreszcie Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podkreśla, że "ta zmiana nie powinna w żaden sposób przeszkadzać lub stawiać w trudnym położeniu tych zaangażowanych psychiatrów i psychoanalityków, którzy poświęcili się zrozumieniu i leczeniu tych homoseksualistów, którzy nie są zadowoleni ze swojego losu".
Warto też pamiętać, że ta decyzja Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego z 1973 roku została podjęta w głosowaniu, które wcale nie było jednomyślne. Istotne podkreślenia jest, że 5854 członków tej organizacji głosowało za usunięciem homoseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych, ale aż 3810 członków było temu przeciwnych. A zatem pewna ważna decyzja merytoryczna nie dokonała się w toku uzgodnień ekspertów, dyskusji, lecz na drodze głosowania. Ciekawy jest także kontekst społeczny tej zmiany z 1973 roku, która została dokonana po 23 latach uznawania homoseksualizmu jako zaburzenia umysłowego. W latach poprzedzających tą decyzję działo się tak, że zgromadzenia Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego były wielokrotnie zakłócane przez aktywistów gejowskich. Przykładowo w 1970 roku w San Francisco niektóre sesje były przerywane poprzez wrzaski, gwizdy uniemożliwiające jakąkolwiek racjonalną dyskusję, podobne sceny, także z groźbami wobec konkretnych osób, działy się w latach 1971 i 1972 [5].
Tak czy inaczej ta ważna decyzja wpłynęła na nowe postrzeganie homoseksualizmu, ale także zaprosiła specjalistów do dalszych badań na tą kwestią. Pozostawiła ona także otwartą furtkę zarówno tym wszystkim, którzy szukają możliwości zmiany swojej orientacji, jak i tym, którzy pragną w tym pomagać. Spróbujmy teraz zobaczyć, jak ta ostatnia kwestia wygląda obecnie, czyli po prawie 40 latach od podjęcia tej decyzji przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne.
Samoczynne zmiany orientacji seksualnej
Interesujące badania przeprowadzono niedawno wśród nastolatków i młodych dorosłych. Wskazują one, że młodzieńczy homoseksualizm i biseksualizm zarówno w aspekcie pociągu seksualnego jak i zachowania zmieniają się zaskakująco z roku na rok. Jednak te zmiany dokonują się w przeważającej części w kierunku heteroseksualizmu. Jest on już w wieku 16-17 lat przynajmniej 25 razy stabilniejszy niż biseksualizm lub homoseksualizm i dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet. Autorzy tych badań dochodzą zatem do wniosku, że stałość dotyczy przeważnie ludzi z pociągiem seksualnym do płci przeciwnej. Natomiast chociaż całościowa ilość osób z pociągiem homoseksualnym i biseksualnym pozostawała przez lata dosyć stabilna, to jednak występował nieustanny przepływ jednostek z i do tej grupy [6].
Co ciekawe, takie samoczynne zmiany dokonują się także u osób dorosłych. Przykładowo znane są przypadki mężczyzn, którzy przez lata odczuwali pociąg homoseksualny, mieli też partnerów, a jednak w pewnym momencie ich dorosłego życia coś zaczęło się w nich zmieniać. Pojawił się pociąg heteroseksualny, zainteresowanie kobietami i to pozostało u tych mężczyzn czymś stabilnym. Z drugiej strony znane są także przypadki wyłącznie heteroseksualnych kobiet, u których w wieku średnim rozwijają się uczucia i zachowania homoseksualne. Dokonuje się to zarówno w sytuacji trwania w relacji małżeńskiej jak też po rozpadzie małżeństwa [7].
W USA przeprowadzono ostatnio interesujące badania dotyczące trwałości i zmiany orientacji seksualnej na przestrzeni 10 lat. Uczestniczyło w nich 2560 osób, z czego kobiety stanowiły 54 procent, a średnia wieku badanych wynosiła około 47 lat. Na początku tego badania 97,42 procent tej grupy deklarowało tożsamość heteroseksualną, 1,25 procent tożsamość homoseksualną, a 1,33 procent deklarowało biseksualizm. Po 10 latach 2,15 procent z tych 2560 uczestników badania odpowiedziało, że zmieniło orientację seksualną. Największa ilość zmian orientacji nastąpiła wśród kobiet biseksualnych (64,71 procent) i homoseksualnych (63,63 procent) oraz w grupie biseksualnych mężczyzn (47,06 procent). Mniejsza ilość zmian wystąpiła u homoseksualnych mężczyzn (9,52 procent), a najmniej tych zmian dokonało się pośród heteroseksualnych kobiet (1,36 procent) i heteroseksualnych mężczyzn (0,78 procent). Badania te pokazały, że heteroseksualizm jest najbardziej trwałą orientacją seksualną zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Homoseksualizm kobiecy okazał się nietrwały, a męski trwały. Natomiast najmniej trwałą orientacją u obojga płci okazał się biseksualizm [8].
A zatem zmiany orientacji seksualnej występują niekiedy w sposób samoczynny, bez żadnych zmierzonych interwencji. Dokonują się one zarówno w kierunku heteroseksualizmu jak i homoseksualizmu, aczkolwiek najbardziej stabilna jest orientacja heteroseksualna.
Zmiany orientacji seksualnej wsparte pomocą innych
Jak już zobaczyliśmy istnieją także osoby, które nie czują się dobrze ze swoją orientacją homoseksualną i dlatego świadomie szukają możliwości zmiany. Zasadniczo dokonuje się to na dwa sposoby - poprzez psychoterapię lub udział w różnych grupach, wspólnotach religijnych.
Od strony psychoterapii dla osób z egodystonicznym homoseksualizmem niewątpliwym autorytetem jest dr Joseph Nicolosi z USA, członek Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego i dyrektor Kliniki Psychologicznej w Kalifornii. Przez okres 25 lat pracował on z ponad tysiącem osób pragnących zmniejszyć swój niechciany homoseksualizm i rozwinąć potencjał heteroseksualny. Jest on postacią znaną nie tylko w Stanach Zjednoczonych, jego książki i artykuły zostały tłumaczone na wiele różnych języków [9]. Nicolosi prezentuje podejście terapeutyczne nazywane "terapią reparatywną", które integruje w sobie różne współczesne nurty psychoterapii (psychoanalityczne, psychodynamiczne, systemowe i poznawcze). Mówiąc o skuteczności tej terapii Nicolosi twierdzi, że jedna trzecia jego klientów nie doświadcza zmiany, jedna trzecia - doświadcza znaczącej poprawy, jedna trzecia - kompletnej przemiany. Podkreśla także, że ta terapia jest bardziej efektywna i rezultaty osiąga się szybciej niż działo się to jeszcze pięć lat temu [10].
Odnośnie zmiany orientacji homoseksualnej poprzez udział w jakimś programie organizowanym przez wspólnoty religijne posiadamy ciekawe badanie dotyczące grupy 98 osób (72 mężczyzn i 26 kobiet). Wszyscy oni pragnąc tej zmiany uczestniczyli w programie organizowanym przez międzynarodowy, chrześcijański ruch pod nazwą "Exodus International", który promuje przesłanie wyzwolenia z homoseksualizmu dzięki mocy Jezusa Chrystusa. Naukowcy prowadzący to badanie towarzyszyli tym osobom przez okres 6-7 lat i dokonali w tym przedziale czasu sześć, niezależnych ocen ich orientacji seksualnej. Spośród 61 osób, które zakończyły ten program, wyniki były następujące: 23 procent osób deklarowało powodzenie czyli zmianę orientacji na heteroseksualną, 30 procent deklarowało osiągnięcie zdolności do życia w czystości i zaprzestali definiowania siebie jako posiadających orientację homoseksualną, z kolei 20 procent deklarowało rezygnację z dalszej próby zmiany i przyjęcie tożsamości homoseksualnej, wreszcie pozostałe 27 procent kontynuowało usiłowanie zmiany z ograniczonym i niesatysfakcjonującym skutkiem. A zatem badanie to ukazało statystycznie znaczące zmniejszenie orientacji homoseksualnej dla całej tej grupy, przy równoczesnym, chociaż mniejszym, ale ciągle znaczącym wzroście pociągu heteroseksualnego [11].
Musimy także zadać sobie pytanie o poszukiwanie zmiany orientacji w stronę przeciwną czyli z heteroseksualizmu do homoseksualizmu. Czy kiedykolwiek w historii psychiatrii osoba o orientacji heteroseksualnej szukała terapii z powodu cierpienia wywołanego jej orientacją i pragnęła stać się osobą z orientacją homoseksualną? Nicolosi zadał to pytanie na piśmie Robertowi Spitzerowi (przewodniczący Amerykańskiego Komitetu Nazewnictwa DSM) i odpowiedź była negatywna [12].
Podsumowując nasze rozważania możemy stwierdzić, że istnieje możliwość zmiany orientacji homoseksualnej na heteroseksualną. Z drugiej jednak strony taka zmiana nie jest czymś łatwym i oczywistym dla każdej pragnącej tego osoby. Dzieje się tak, gdyż orientacja seksualna stanowi zjawisko złożone, które związane jest z wieloma czynnikami. Wydaje się jednak, że elementem najważniejszym dla osób pragnących takiej zmiany, jest ich motywacja. To musi być osobista, silna decyzja danej osoby, za którą pójdą konkretne działania i mogą one doprowadzić do zmiany orientacji homoseksualnej.
- Autor jest księdzem, jezuitą i psychologiem, a obecnie pracuje jako duszpasterz akademicki w Szczecinie.
Przypisy
- Por. Office for National Statistics, Measuring Sexual Identity: An Evaluation Report, September 2010, s. 7, www.ons.gov.uk/ons/index.html z dnia 19.04.2012.
- Por. Kaplan and Sadock?s, Synopsis of Psychiatry. Behavioral Sciences/Clinical Psychiatry, Eight Edition, New York 1998, s. 679.
- Por. Elżbieta Galińska, Terapia reparacyjna mężczyzn z egodystonicznym homoseksualizmem. Wstęp do książki Josepha Nicolosiego, w: Joseph. J. Nicolosi, Wstyd i utrata przywiązania. Praktyczne zastosowanie terapii reparatywnej, Bydgoszcz 2011, s. 30.
- Por. American Psychiatric Association, Homosexuality and Sexual Orientation Disturbance: Proposed Change in DSM-II, 6th Printing, page 44, Position Statement (retired), www.torahdec.org/Downloads/DSM-II_Homosexuality_Revision.pdf z dnia 20.04.2012.
- Joseph P. Gudel, HOMOSEXUALITY: Fact and Fiction (Part One in a Two-Part Series on Homosexuality), w: Christian Research Journal, Summer 1992, www.iclnet.org/pub/resources/text/cri/cri-jrnl/web/crj0107a.html z dnia 25.04.2012.
- Por. Savin-Williams, R.C. and Ream, G.L. (2007), Prevalence and Stability of Sexual Orientation Components During Adolescence and Young Adulthood, w: Archives of Sexual Behavior, nr 36, ss. 385-394.
- Por. Neil Whitehead, Briar Whitehead, My Genes Made Me Do it - a scientific look at sexual orientation, ss. 226-228, www.mygenes.co.nz z dnia 24.04.2012.
- Por. Mock SE, Eibach RP. 2011, Stability and Change in Sexual Orientation Identity Over a 10-Year Period in Adulthood, w: Archives of Sexual Behavior in press.
- Por. Joseph. J. Nicolosi, Wstyd i utrata przywiązania. Praktyczne zastosowanie terapii reparatywnej, Bydgoszcz 2011, ss. 39-50.
- Por. Joseph Nicolosi, Konferencja: "Praktyczne zastosowania terapii reparatywnej", Poznań, Malta 2011, s. 17.
- Por. Jones, S. L. & Yarhouse, M. A. (2007), Ex?gays? A longitudinal study of religiously mediated change in sexual orientation, Downers Grove, IL: InterVarsity Press.
- Por. Joseph. J. Nicolosi, Reparative Therapy of Male Homosexuality. A New Clinical Approach, New Jersey 1997, s. 9.
Opublikowano: 2012-05-06
Zobacz komentarze do tego artykułu
RE: Prof. Hartman i prof. Środa za legalizacją poligam
Autor: Mirajni75 Data: 2012-09-06, 16:09:01 OdpowiedzMoon..
To z tymi majtkami to tylko jeden z przykładów irracjonalnego zachowania i raczej śmieszny. Niestety mniej śmiesznie jest gdy zabraniał kk szczepionek, leków przeciwbólowych, gdzie w imię religii z braku szczepień umierali niewinni, czy też prześladowania i mordowania, w imię nieracjo... Czytaj dalej- RE: prześladowanie zwolennika miłości międzygatunkowej - voyager, 2012-08-30, 04:21:10
- RE: prześladowanie zwolennika miłości międzygatunkowej - voyager, 2012-08-30, 03:59:00