Reklamy
Artykuł
Agnieszka Kulewska
Osamotnienie - choroba XXI wieku zabijająca po cichu
Żyjemy w czasach subiektywnego kurczenia się otaczającego nas świata, mamy złudne wrażenie bliskości i egzystencji w globalnej społeczności. Odległości, które uniemożliwiały w jeszcze niedalekiej przeszłości częste kontakty, znikły jak za dotknięciem cudownej różdżki. Postęp techniczny, w szczególności informatyczny urealnił marzenia o możliwości bezgranicznego kontaktu, dialogu z drugim człowiekiem, oddalonym od nas nawet setki tysięcy kilometrów. Współczesne środki komunikacji, głównie drogą internetową oraz media społecznościowe kreują obraz rzeczywistości, w której możemy być kim chcemy, gdzie chcemy i z kim chcemy.
Dr Tomasz Ochinowski z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że tworzymy wyimaginowany świat, ale ani w nim, ani w realnym otoczeniu nie potrafimy żyć. Istotne staje się kolekcjonowanie znajomych np. na Facebooku, wyidealizowanie własnego wizerunku. Jednostka pragnie być niepowtarzalna, autentyczna, rozpoznawalna w społeczeństwie. "Posty" oraz "lajki" (symbol dłoni z uniesionym kciukiem) w ich przekonaniu determinuje ich sens życia, kształtując ich tożsamość oraz określając ich wartość. W przypadku młodych osób, ale nie tylko, zależność od "lajkowania" ma charakter chroniczny, przypominający symptomami uzależnienie. Niczym Fej - bohater powieści "Upał" Michała Olszewskiego. Niedostateczna ilość lub brak "lajków" wręcz zaburza z subiektywnego punktu widzenia ich psychiczną homeostazę i stanowi preludium do odczucia niebytu, tzw. znalezienia się w czarnej dziurze, na marginesie kontaktów z ludzkością. Wzrasta w nich frustracja oraz ogromne poczucie osamotnienia. Mimo to zamiast czuć się częścią cudownej ludzkości, która zapewnia bezpieczeństwo, poczucie bliskości, przynależności, miłości, akceptacji, zaspokaja potrzebę szacunku i uznania zgodnie z piramidą potrzeb Abrahama Maslowa coraz częściej czujemy się wyalienowani, nieszczęśliwi, samotni w tłumie. Pomimo, że nawet na bezludnej wyspie nie jesteśmy już sami, dzięki najnowszej technologii łączności nadal przynależymy do globalnej wioski, egzystujemy niczym jak opisuje Herbert Marshall McLuhan w Galaktyce Gutenberga.
Żyjemy obok siebie, a nie ze sobą. Boimy się realnej bliskości, zastępując ją coraz to nowszymi wynalazkami rzekomej nowoczesnej wirtualnej komunikacji. Czujemy się znużeni, zagubieni i przede wszystkim osamotnieni w ludzkiej dżungli, będącej dla jednostki coraz bardziej nieprzyjazną. Amerykański socjolog Robert Putnam w książce "Samotna gra w kręgle" w 2000 r. jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na samotność i apatię obywatelską w społeczeństwie Stanów Zjednoczonych oraz ostrzegał przed konsekwencjami takiej sytuacji, gdzie relacje międzyludzkie są bardzo powierzchowne i krótkotrwałe, zmieniamy znajomych i przyjaciół niemal tak często jak ubrania. Niestety tak jak w komputerze również w prawdziwym życiu z łatwością wciskamy klawisz "delete" w stosunku do innych. Czy na pewno mamy przyjaciół, mamy rodziny, mamy kogoś bliskiego? Pozornie tak. To dlaczego czujemy się tacy samotni, poszukujemy wręcz przypadkowych kontaktów w internecie, płacimy za to, żeby ktoś nas wysłuchał, ale nie wykorzystał tego, co powiedzieliśmy przeciwko nam, nie szydził z nas oraz nie deprecjonował zarówno prywatnie jak i publicznie naszej wartości?
Bliscy, rodziny nie mają dla nas czasu, bo podobno każdy ma własne życie, ze znajomymi nie jesteśmy szczerzy, bo obawiamy się, że się od nas odwrócą lub staną się naszymi wrogami, a ponadto oni też mają tylko swoje życie i tak naprawdę nie interesuje ich rozmowa, wysłuchanie innych.
Badania w ramach Generalnego Sondażu Społecznego (General Social Survey) tysiąca Amerykanów w 2004 r. dotyczące kontaktów międzyludzkich, w szczególności bliskich emocjonalnych relacji wskazują wyraźną tendencję spadkową w okresie od 1985 z trzech osób do mniej niż dwóch w 2004 roku. Profesor Matthew Brashears z Cornell University współtwórca badań zwraca uwagę, że posiadamy coraz więcej znajomych, jednakże coraz mniej stosunków opartych na wzajemnym zrozumieniu, zaufaniu, bliskości. Pionierzy neuronauk społecznych John T. Cacioppo i William Patrick wskazują, że problem osamotnienia oraz prób zrekompensowania dyskomfortu z nim związanego w dobie nowych technologii dotyczy nie tylko najmłodszych pokoleń. Starsze roczniki także próbują indemnizować negatywne skutki osamotnienia. Utożsamianie się z medialnymi celebrytami, przeżywanie perypetii bohaterów ulubionych oper mydlanych, seriali, stanowi imitacje ich życia. Quasispołeczne istnienie jest wyrazem silnej potrzeby człowieka przynależności do wspólnoty oraz bliskości. Z perspektywy psychologa zauważam, że coraz więcej ludzi korzysta z pomocy specjalistów, ponieważ nie radzą sobie ze swoim osamotnieniem, często zgłaszają się bo po prostu potrzebują szczerej, nie oceniającej rozmowy.
Ale zacznijmy od początku? Czym jest osamotnienie i samotność?
Osamotnienie jest nieprzyjemnym uczuciem związanym z niemożnością realizowania potrzeby posiadania różnorodnych form interakcji z wybranymi osobami (Z. H. Lopata). Osamotnienie jest oderwaniem od potrzebnych związków z innymi lub niezbędnego związku z bliską osobą (S. R. Weiss). Osamotnienie to przykry stan psychiczny spowodowany niezadowalającą ilością i jakością społecznych oraz emocjonalnych interakcji. Towarzyszą mu gniew, poczucie zawiedzionych nadziei, pesymizmu oraz niezaradności (D. Perlman, A. L. Peplau). Osamotnienie to uczucie zagrożenia spowodowane brakiem lub niezadowalającymi społecznymi interakcjami. Towarzyszą mu symptomy stresu. Osamotnienie może być reakcją na brak ważnych społecznych wzmocnień (E.J.Young). Osamotnienie stanowi subiektywny, nieakceptowany stan odseparowania, wyizolowania uniemożliwiający prawidłową egzystencję. Zdaniem amerykańskiego psychologa i psychoterapeuty prof. Richard Booth osamotnienie powinno się umieścić w klasyfikacji zaburzeń i chorób psychicznych.
Definicje wyjaśniające poczucie osamotnienia są zgodne w trzech kwestiach:
Samotność można rozpatrywać jako swoistą refleksję człowieka nad istnieniem, poszukiwaniem sensu życia, świata i swojego działania, jest stanem koncentracji i pogłębieniem kontaktu z drugim człowiekiem, światem, Bogiem oraz samym sobą (Dyczewski, 1994).
Samotność zdaniem J. Rembowskiego może być rozpatrywana w zależności od przyjętej teoretycznej perspektywy filozoficzno-psychologicznej:
Przyjmując kryterium istoty człowieka jako jednostki społecznej i emocjonalnej, wyróżnić można kilka typów samotności. Nawiązując do prezentowanych ujęć definicyjnych A.A. Zycha, J. Kozieleckiego, J. Gajdy, E. Dubas czy J. Rembowskiego, możemy wyróżnić dwa typy samotności: samotność społeczną oraz samotność psychologiczną (emocjonalną) (Stochmiałek, 2005).
W literaturze przedmiotu samotność społeczna często nazywana jest samotnością fizyczną, która często będzie utożsamiana z brakiem przyjaźni, wspólnoty, towarzystwa. Bez poczucia bliskości człowiek czuje się wyalienowany, oddzielony od społeczności ludzkiej. Janusz Gajda dzieli samotność społeczną na częściową i całkowitą. Samotność częściowa zachodzi, kiedy człowiek podtrzymuje relacje interpersonalne, ale brak mu naturalnych więzi. Natomiast samotność całkowita ma miejsce wówczas, gdy brak kontaktów osobistych związany jest z deficytem naturalnych więzi. Zjawisko to przypomina "izolację społeczną", czyli nieobecność innych osób oraz kontaktu fizycznego z nimi (Gajda, 1987).
Samotność emocjonalna oraz społeczna funkcjonują niezależnie. Można posiadać liczne kontakty, mieć bliskich, a jednak towarzyszy człowiekowi poczucie osamotnienia spowodowane brakiem identyfikacji z grupą. W przypadku samotności społecznej jednostka przynależy do jakiejś zbiorowości, lecz więzi emocjonalne są niewystarczające (Kozłowski, 1996).
W ujęciu psychologicznym można wyróżnić według Zofii Dołęgi trzy typy samotności:
Samotność społeczna nazywana samotnością obiektywną lub fizyczną to przede wszystkim niewystarczająca ilość relacji społecznych lub ich brak. Marginalizowanie, ignorowanie, unikanie ludzi, wycofywanie się z wszelkiej aktywności międzyludzkiej, czy wręcz całkowita izolacja z życia społecznego. Nieumiejętność przynależenia do wspólnoty.
Samotność emocjonalną inaczej subiektywną charakteryzuje niska, często negatywna samoocena własnej osoby w relacjach interpersonalnych oraz przeświadczenie, że nie dysponuję się właściwymi kompetencjami społecznymi w kontaktach z innymi. Ponadto brak satysfakcji w związkach międzyludzkich, wyraźne odczuwanie deficytu emocjonalnego, niewystarczająca ilość więzi z najbliższymi.
Samotność egzystencjalna wyraża się głównie poprzez antagonistyczną postawę wobec norm i zasad życia społecznego, niemożnością zaakceptowania swojej roli i miejsca w otaczającym nas świecie.
Pojęcia osamotnienie i samotność utożsamia się ze sobą lub stosuje zamiennie do nazywania tych samych stanów psychicznych. Trudność stanowi doprecyzowanie różnic między tymi dwoma określeniami. Zarówno w języku potocznym jak i w literaturze fachowej funkcjonują jako synonimy.
Dla Elżbiety Dubas samotność oznacza "pozostawianie samemu ze sobą, często bez jakichkolwiek więzi fizycznych i styczności z innymi ludźmi" (Grabiec 2000). Stanisława Steuden łączy osamotnienie z cierpieniem i bólem psychicznym człowieka. To dla niej doświadczenie braku bliskich więzi i wspólnotowości z innymi ludźmi (niedostateczna liczba i jakość kontaktów) (Steuden, 2012).
Samotność:
Osamotnienie:
Osamotnienie ma zawsze negatywne reperkusje w przeciwieństwie do samotności, która może mieć pozytywny charakter, jeśli trwa krótko. Natomiast przedłużająca się samotność zazwyczaj przyczynia się do powstania osamotnienia.
W kształtowaniu się poczucia samotności Tony Lake wyróżnia trzy fazy:
Przedstawiciele różnych dziedzin naukowych, m.in. socjologii - samotność jako społeczny problem, filozofii - samotność w kontekście wartości, pedagogiki i psychologii, rozważali problematykę związaną z osamotnieniem i samotnością. Psychologia ewolucyjna, tłumacząca zachowania ludzi pierwotnych w procesie adaptacji do warunków środowiskowych, dowodzi, że posiadanie oraz poszukiwanie relacji międzyosobniczych przyczyniło się do rozwoju połączeń neuronalnych w mózgu determinujących przetrwanie i ewolucje ludzkiego gatunku. Neurobadacze Cacioppo i Patrick utrzymują, że człowiek jest istotą społeczną. Już Arystoteles określał człowieka jako zoon politikon, - "zwierzę społeczne". Na poziomie genetycznym samotność stoi w opozycji z ludzką naturą. Naczelnym twierdzeniem teorii przywiązania Johna Bowlby'ego jest to, że człowiek posiada wrodzoną i podstawową potrzebę utrzymywania bliskości z wybraną osobą/osobami, która wynika z działania behawioralno-motywacyjnego systemu przywiązania (Bowlby, 2007).
Uczucie osamotnienia znane jest wielu osobom. Różnorodne przypadki osamotnienia zdarzają się zarówno wśród dorosłych, jak i dzieci. Osamotnienie oznacza, że nie obchodzi nas tak naprawdę nikt, ale my również nie obchodzimy nikogo. Dyskomfort samotności może być tak silny i chroniczny, że będzie przybierał postać klinicznie zdefiniowanej depresji (Erozkan, 2011). Wśród innych zaburzeń silnie powiązanych z samotnością wymienia się: zaburzenia osobowości, psychozy, myśli samobójcze, nadużywanie substancji psychoaktywnych, zaburzenia odżywiania.
Dziennikarka "Time Magazime" Alice Park, poruszająca w swoich artykułach i książkach bardzo często problematykę medyczną oraz psychologiczną, podkreśla, że samotność ma charakter wielowymiarowy, a jej skutki negatywne są widoczne zarówno sferze fizycznej (biologicznej) jak i behawioralnej. Poczucie wyalienowania, wyizolowania przyczynia się do zmian hormonalnych oraz przebiegu procesów chemicznych w naszych mózgach. Neurolodzy Massachusetts Institute of Technology wysuwają daleko idący pogląd, że można traktować samotność i depresję jako synonimy, stawiając znak równości między tymi dwoma pojęciami. W badaniach opublikowanych na początku 2016 r. w czasopiśmie "Cell" wskazują na obszar mózgu, który zidentyfikowali jako odpowiedzialny za poczucie osamotnienia. Ta część mózgu, czyli jądro grzbietu szwu inaczej DRN generuje symptomy charakterystyczne dla depresji. Neurolog Kay M. Tye i współpracownicy prowadzili badania DRN u myszy, czyli zwierząt żyjących grupowo i sprawdzali co działo się z aktywnością ich mózgu w sytuacji, kiedy zostały rozdzielone, doświadczały stresu i przebywały same. Przed rozdzieleniem gryzoni ich neurony dopaminergiczne w DRN pozostawały nieaktywne, po tym jak po rozłące wróciły do stada nastąpiła u nich wzmożona aktywność tych neuronów. Neurony dopaminergiczne są odpowiedzialne za produkcję dopaminy, neuroprzekaźnika utożsamianego z ośrodkiem nagrody i motywacji w mózgu. Ponadto dopamina odgrywa istotna rolę w procesach poznawczych (tj. myślenie, pamięć, uwaga), kontrola motoryczna. W przypadku depresji często dochodzi do zaburzenia w hamowaniu lub pobudzaniu wydzielania dopaminy, co często objawia się obniżoną motywacją, nastrojem, anhendonią, opóźnieniem psychoruchowym. U obserwowanych w badaniu myszy również nastąpiło zaburzenie w wydzielaniu dopaminy. (Kay M. Tye. 2016).
Ale powracając do ludzi i poczucia osamotnienia, prowadzi ono w konsekwencji do wystąpienia problemów z odżywianiem, zaburzenia rytmu snu i czuwania, tzw. "zły sen", niechęci, a następnie rezygnacji z dbania o własne zdrowie, myśli suicydalnych oraz depresji. W ostateczności taka sytuacja prowadzi do przedwczesnej śmierci lub niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej.
Badania na polu psychologii pokazują, że "samotność sprzężona" jest nie tylko zaburzeniem psychicznym, ale także często wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób somatycznych. W analizach Chrisa Fagundesa i Angie LeRo z Rice University przedstawionych w marcu bieżącego roku w Health Psychology" przebadano 213 respondentów pod kątem odczuwanej samotności, których zaklasyfikowano jako zdrowych. Uczestnicy narażeni byli na przeziębienie, 159 osób z tej grupy w wieku 18-55 lat zachorowało i zostało poddanych pięciodniowej kwarantannie. W tym czasie chorzy oceniali wystąpienie u siebie oraz nasilenie ośmiu symptomów przeziębienia, ponadto uwzględniono takie czynniki jak: czynnik BMI, płeć, wiek i objawy depresji. Wyniki wskazują na istotny związek funkcjonowania ludzkiego układu immunologicznego z poczuciem osamotnienia. Osoby deklarujące wyższe poczucie osamotnienia uskarżały się na większą liczbę objawów chorobowych i gorzej znosiły rekonwalescencję.
Badania prowadzone przez doktor Carle Perissinotto i współpracowników w latach 2002-2008 na osobach powyżej 60 roku życia w liczbie ponad 1600 badanych wykazały również negatywny wpływ izolacji oraz osamotnienia na kondycję psychofizyczną. 43% respondentów odczuwało osamotnienie. Szczególną uwagę zwraca fakt, iż 63% z osamotnionych stanowiły jednostki pozostające w związkach formalnych i nieformalnych. Analizy dowiodły większego o 45% prawdopodobieństwa przedwczesnej umieralności u pacjentów skarżących się na samotność. Ponadto osamotnienie w istotny sposób determinowało codzienne funkcjonowanie chorych. Mieli wyraźne problemy z poruszaniem się, czynnościami samoobsługowymi i higieną osobistą w porównaniu do pacjentów mających bliskie relacje z innymi i rzadko odczuwającymi osamotnienie.
W innej analizie opublikowanej w 2012 r. w Archives of Internal Medicine przebadano ok. 45 tys. chorych osób w wieku 45-65 lat odnośnie związku pomiędzy samotnością a zdrowiem. Zwrócono uwagę na zwiększone ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Jednostki dotknięte osamotnieniem, nie posiadające bliskich kontaktów z rodziną lub przyjaciółmi umierały częściej z powodu udaru mózgu, zawału serca bądź powikłań krążeniowo-naczyniowych. Ryzyko zachorowania i przedwczesnej śmierci wyniosło w przedziale wiekowym 45-65 lat 24%. Kariolog dr Deepak L. Bhatt ze szpitala Brigham and Women?s w Bostonie wyraża pogląd, że pacjenci samotni są bardziej narażeni na złe wyniki badań medycznych i dlatego powinni w większym stopniu nie lekceważyć wszelkich symptomów chorobowych.
Prof. John Cacioppo z University of Chicago w metaanalizach z 2010 r. wskazuje na związek pomiędzy skrajnym osamotnieniem a przedwczesną umieralnością u seniorów. Analizy wskazują na wyższe o 14% prawdopodobieństwo śmierci spowodowanej samotnością, jest ono dwukrotnie wyższe niż z powodu otyłości. Badacz podkreśla także, że skłonność do zapadania na choroby układu krążenia czy też problemy związane z jakością snu są ściśle powiązane z odczuwaną samotnością.
Ten szeroki aspekt wielu negatywnych powiązań można użyć jako argument przemawiający za tym, że samotność może być chorobą (Booth, 2000). Zresztą nie tylko choroba może być powodem samotności, ale i samotność uważana jest przede wszystkim przez geriatrów, ale nie tylko, za przyczynę wielu chorób (Trafiałek, 2003).
Przede wszystkim niezależnie w jakim przedziale wiekowym się znajdujemy, czy spędzamy długie godziny w internecie czy przed telewizorem, powinniśmy się oderwać od naszych wynalazków technologicznych i więcej czasu spędzać w życiu realnym. W zależności od naszych zainteresowań, stanu zdrowia możemy się angażować w różną aktywność. Różne formy aktywności fizycznej, niekoniecznie sport wysiłkowy (jeśli komuś to sprawia przyjemność, to dlaczego nie), ale nawet ćwiczenie jogi w grupie pozwala nam poznać nowych ludzi, nawiązać ciekawe znajomości. Oczywiście nie musi to być aktywność fizyczna, może to być lokalny, osiedlowy klub brydża czy szachowy, kącik literacki itp. Ktoś może zasugerować, że to dobre dla emerytów. Nie zgodzę się z tą opinią. Jeśli rozejrzymy się wokół siebie, istnieje wiele możliwości dla ludzi w różnym wieku nie tylko na spędzanie wolnego czasu, ale na poznawanie innych, nawiązywanie bez przymusu i na oślep ciekawych relacji interpersonalnych, unikanie samotności i przeciwdziałanie osamotnieniu, które w zaciszach naszych domów lub mieszkań nie zauważalne przez nikogo skraca naszą egzystencję i w ostateczności nas zabija.
Skomentuj artykuł
Zobacz komentarze do tego artykułu
Dr Tomasz Ochinowski z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że tworzymy wyimaginowany świat, ale ani w nim, ani w realnym otoczeniu nie potrafimy żyć. Istotne staje się kolekcjonowanie znajomych np. na Facebooku, wyidealizowanie własnego wizerunku. Jednostka pragnie być niepowtarzalna, autentyczna, rozpoznawalna w społeczeństwie. "Posty" oraz "lajki" (symbol dłoni z uniesionym kciukiem) w ich przekonaniu determinuje ich sens życia, kształtując ich tożsamość oraz określając ich wartość. W przypadku młodych osób, ale nie tylko, zależność od "lajkowania" ma charakter chroniczny, przypominający symptomami uzależnienie. Niczym Fej - bohater powieści "Upał" Michała Olszewskiego. Niedostateczna ilość lub brak "lajków" wręcz zaburza z subiektywnego punktu widzenia ich psychiczną homeostazę i stanowi preludium do odczucia niebytu, tzw. znalezienia się w czarnej dziurze, na marginesie kontaktów z ludzkością. Wzrasta w nich frustracja oraz ogromne poczucie osamotnienia. Mimo to zamiast czuć się częścią cudownej ludzkości, która zapewnia bezpieczeństwo, poczucie bliskości, przynależności, miłości, akceptacji, zaspokaja potrzebę szacunku i uznania zgodnie z piramidą potrzeb Abrahama Maslowa coraz częściej czujemy się wyalienowani, nieszczęśliwi, samotni w tłumie. Pomimo, że nawet na bezludnej wyspie nie jesteśmy już sami, dzięki najnowszej technologii łączności nadal przynależymy do globalnej wioski, egzystujemy niczym jak opisuje Herbert Marshall McLuhan w Galaktyce Gutenberga.
Żyjemy obok siebie, a nie ze sobą. Boimy się realnej bliskości, zastępując ją coraz to nowszymi wynalazkami rzekomej nowoczesnej wirtualnej komunikacji. Czujemy się znużeni, zagubieni i przede wszystkim osamotnieni w ludzkiej dżungli, będącej dla jednostki coraz bardziej nieprzyjazną. Amerykański socjolog Robert Putnam w książce "Samotna gra w kręgle" w 2000 r. jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na samotność i apatię obywatelską w społeczeństwie Stanów Zjednoczonych oraz ostrzegał przed konsekwencjami takiej sytuacji, gdzie relacje międzyludzkie są bardzo powierzchowne i krótkotrwałe, zmieniamy znajomych i przyjaciół niemal tak często jak ubrania. Niestety tak jak w komputerze również w prawdziwym życiu z łatwością wciskamy klawisz "delete" w stosunku do innych. Czy na pewno mamy przyjaciół, mamy rodziny, mamy kogoś bliskiego? Pozornie tak. To dlaczego czujemy się tacy samotni, poszukujemy wręcz przypadkowych kontaktów w internecie, płacimy za to, żeby ktoś nas wysłuchał, ale nie wykorzystał tego, co powiedzieliśmy przeciwko nam, nie szydził z nas oraz nie deprecjonował zarówno prywatnie jak i publicznie naszej wartości?
Bliscy, rodziny nie mają dla nas czasu, bo podobno każdy ma własne życie, ze znajomymi nie jesteśmy szczerzy, bo obawiamy się, że się od nas odwrócą lub staną się naszymi wrogami, a ponadto oni też mają tylko swoje życie i tak naprawdę nie interesuje ich rozmowa, wysłuchanie innych.
Badania w ramach Generalnego Sondażu Społecznego (General Social Survey) tysiąca Amerykanów w 2004 r. dotyczące kontaktów międzyludzkich, w szczególności bliskich emocjonalnych relacji wskazują wyraźną tendencję spadkową w okresie od 1985 z trzech osób do mniej niż dwóch w 2004 roku. Profesor Matthew Brashears z Cornell University współtwórca badań zwraca uwagę, że posiadamy coraz więcej znajomych, jednakże coraz mniej stosunków opartych na wzajemnym zrozumieniu, zaufaniu, bliskości. Pionierzy neuronauk społecznych John T. Cacioppo i William Patrick wskazują, że problem osamotnienia oraz prób zrekompensowania dyskomfortu z nim związanego w dobie nowych technologii dotyczy nie tylko najmłodszych pokoleń. Starsze roczniki także próbują indemnizować negatywne skutki osamotnienia. Utożsamianie się z medialnymi celebrytami, przeżywanie perypetii bohaterów ulubionych oper mydlanych, seriali, stanowi imitacje ich życia. Quasispołeczne istnienie jest wyrazem silnej potrzeby człowieka przynależności do wspólnoty oraz bliskości. Z perspektywy psychologa zauważam, że coraz więcej ludzi korzysta z pomocy specjalistów, ponieważ nie radzą sobie ze swoim osamotnieniem, często zgłaszają się bo po prostu potrzebują szczerej, nie oceniającej rozmowy.
Ale zacznijmy od początku? Czym jest osamotnienie i samotność?
Etymologia pojęcia osamotnienie
Osamotnienie jest nieprzyjemnym uczuciem związanym z niemożnością realizowania potrzeby posiadania różnorodnych form interakcji z wybranymi osobami (Z. H. Lopata). Osamotnienie jest oderwaniem od potrzebnych związków z innymi lub niezbędnego związku z bliską osobą (S. R. Weiss). Osamotnienie to przykry stan psychiczny spowodowany niezadowalającą ilością i jakością społecznych oraz emocjonalnych interakcji. Towarzyszą mu gniew, poczucie zawiedzionych nadziei, pesymizmu oraz niezaradności (D. Perlman, A. L. Peplau). Osamotnienie to uczucie zagrożenia spowodowane brakiem lub niezadowalającymi społecznymi interakcjami. Towarzyszą mu symptomy stresu. Osamotnienie może być reakcją na brak ważnych społecznych wzmocnień (E.J.Young). Osamotnienie stanowi subiektywny, nieakceptowany stan odseparowania, wyizolowania uniemożliwiający prawidłową egzystencję. Zdaniem amerykańskiego psychologa i psychoterapeuty prof. Richard Booth osamotnienie powinno się umieścić w klasyfikacji zaburzeń i chorób psychicznych.
Definicje wyjaśniające poczucie osamotnienia są zgodne w trzech kwestiach:
- Osamotnieniu towarzyszą zawsze negatywne emocje, które w konsekwencji mogą prowadzić do zaburzeń zachowania.
- Osamotnienie ma charakter subiektywny i nie powinno się jej utożsamiać ze społeczną izolacją.
- Brak pożądanych relacji społecznych prowadzi do osamotnienia.
Etymologia pojęcia samotności
Samotność można rozpatrywać jako swoistą refleksję człowieka nad istnieniem, poszukiwaniem sensu życia, świata i swojego działania, jest stanem koncentracji i pogłębieniem kontaktu z drugim człowiekiem, światem, Bogiem oraz samym sobą (Dyczewski, 1994).
Samotność zdaniem J. Rembowskiego może być rozpatrywana w zależności od przyjętej teoretycznej perspektywy filozoficzno-psychologicznej:
- Psychodynamiczna - samotność doświadczana jest jako moc patologiczna i dynamiczna. Zdaniem reprezentantów tego nurtu samotnicy to pasywni, apatyczni, zdeprawowani, którzy upatrują przyczyn swojej samotności w przeżyciach z dzieciństwa.
- Fenomenologiczna - powody samotności znajdują się we wnętrzu człowieka, w doznaniach i przeżyciach, nie mają nic wspólnego z doświadczeniami z przeszłości.
- Egzystencjalna - człowiek z natury jest samotny, samotność dostarcza energii i kreatywności, pomimo, że często jest bolesnym doświadczeniem
- Interakcjonistyczna - w tym nurcie wyodrębnia się samotność społeczną - brak identyfikacji ze wspólnotą oraz deficyt więzi społecznych oraz emocjonalną - brak relacji intymnych i personalnych.
- Poznawcza - powstaje w okresie osłabienia kontaktów społecznych lub kiedy stają się niedostatecznie interesujące. Jej intensyfikacja wiąże się z próbą dostrzeżenia jej przyczyn (Rembowski, 1992,).
Przyjmując kryterium istoty człowieka jako jednostki społecznej i emocjonalnej, wyróżnić można kilka typów samotności. Nawiązując do prezentowanych ujęć definicyjnych A.A. Zycha, J. Kozieleckiego, J. Gajdy, E. Dubas czy J. Rembowskiego, możemy wyróżnić dwa typy samotności: samotność społeczną oraz samotność psychologiczną (emocjonalną) (Stochmiałek, 2005).
W literaturze przedmiotu samotność społeczna często nazywana jest samotnością fizyczną, która często będzie utożsamiana z brakiem przyjaźni, wspólnoty, towarzystwa. Bez poczucia bliskości człowiek czuje się wyalienowany, oddzielony od społeczności ludzkiej. Janusz Gajda dzieli samotność społeczną na częściową i całkowitą. Samotność częściowa zachodzi, kiedy człowiek podtrzymuje relacje interpersonalne, ale brak mu naturalnych więzi. Natomiast samotność całkowita ma miejsce wówczas, gdy brak kontaktów osobistych związany jest z deficytem naturalnych więzi. Zjawisko to przypomina "izolację społeczną", czyli nieobecność innych osób oraz kontaktu fizycznego z nimi (Gajda, 1987).
Samotność emocjonalna oraz społeczna funkcjonują niezależnie. Można posiadać liczne kontakty, mieć bliskich, a jednak towarzyszy człowiekowi poczucie osamotnienia spowodowane brakiem identyfikacji z grupą. W przypadku samotności społecznej jednostka przynależy do jakiejś zbiorowości, lecz więzi emocjonalne są niewystarczające (Kozłowski, 1996).
W ujęciu psychologicznym można wyróżnić według Zofii Dołęgi trzy typy samotności:
- poczucie samotności społecznej
- poczucie samotności emocjonalnej
- samotność egzystencjalna ( Z. Dołęga, 2003).
Samotność społeczna nazywana samotnością obiektywną lub fizyczną to przede wszystkim niewystarczająca ilość relacji społecznych lub ich brak. Marginalizowanie, ignorowanie, unikanie ludzi, wycofywanie się z wszelkiej aktywności międzyludzkiej, czy wręcz całkowita izolacja z życia społecznego. Nieumiejętność przynależenia do wspólnoty.
Samotność emocjonalną inaczej subiektywną charakteryzuje niska, często negatywna samoocena własnej osoby w relacjach interpersonalnych oraz przeświadczenie, że nie dysponuję się właściwymi kompetencjami społecznymi w kontaktach z innymi. Ponadto brak satysfakcji w związkach międzyludzkich, wyraźne odczuwanie deficytu emocjonalnego, niewystarczająca ilość więzi z najbliższymi.
Samotność egzystencjalna wyraża się głównie poprzez antagonistyczną postawę wobec norm i zasad życia społecznego, niemożnością zaakceptowania swojej roli i miejsca w otaczającym nas świecie.
Jaka jest różnica między osamotnieniem a samotnością?
Pojęcia osamotnienie i samotność utożsamia się ze sobą lub stosuje zamiennie do nazywania tych samych stanów psychicznych. Trudność stanowi doprecyzowanie różnic między tymi dwoma określeniami. Zarówno w języku potocznym jak i w literaturze fachowej funkcjonują jako synonimy.
Dla Elżbiety Dubas samotność oznacza "pozostawianie samemu ze sobą, często bez jakichkolwiek więzi fizycznych i styczności z innymi ludźmi" (Grabiec 2000). Stanisława Steuden łączy osamotnienie z cierpieniem i bólem psychicznym człowieka. To dla niej doświadczenie braku bliskich więzi i wspólnotowości z innymi ludźmi (niedostateczna liczba i jakość kontaktów) (Steuden, 2012).
Cechy reprezentatywne dla samotności i osamotnienia
Samotność:
- stanowi prawo człowieka,
- efekt niedostatku relacji z ludźmi,
- niezbędna w indywidualnym rozwoju oraz doświadczeniu osobistej odrębności,
- umożliwia koncentracje na "wewnętrznej naturze",
- zazwyczaj wybór świadomy jednostki,
- dzięki niej kształtuje się kreatywność, pozwala człowiekowi obcować z samym sobą oraz wpływa na rozwój indywidualny.
Osamotnienie:
- budzi lęk,
- determinuje poczucie dyskomfortu psychicznego i związane jest z negatywnymi stanami emocjonalnymi,
- stanowi rozłam kontaktów z samym sobą i innymi,
- obciążenie psychiczne, mogące stanowić zagrożenie dla zdrowia psychicznego,
- zahamowuje jednostkę w rozwoju,
- stanowi wewnętrzne, subiektywne doświadczenie człowieka.
Osamotnienie ma zawsze negatywne reperkusje w przeciwieństwie do samotności, która może mieć pozytywny charakter, jeśli trwa krótko. Natomiast przedłużająca się samotność zazwyczaj przyczynia się do powstania osamotnienia.
W kształtowaniu się poczucia samotności Tony Lake wyróżnia trzy fazy:
- Faza pierwsza, charakteryzuje okoliczności zewnętrzne, które wpływają na ograniczenie lub zablokowanie kontaktów z innymi, eliminują tym samym tzw. zachowania wzajemne. W fazie tej pojawia się zahamowanie poczucia przynależności.
- Faza druga, przejawia się w tym, że osoba traci zaufanie do podejmowania i utrzymywania kontaktów z innymi.
- Faza trzecia, objawia się brakiem, zniszczeniem zdolności do wchodzenia w interakcje z innymi. Człowiek ma przekonanie, że jego istnienie nikogo nie obchodzi, a otoczenie wyraża wobec niego obojętność (Lake, 1993).
Do czego prowadzi osamotnienie, jeśli nie interweniujemy?
Przedstawiciele różnych dziedzin naukowych, m.in. socjologii - samotność jako społeczny problem, filozofii - samotność w kontekście wartości, pedagogiki i psychologii, rozważali problematykę związaną z osamotnieniem i samotnością. Psychologia ewolucyjna, tłumacząca zachowania ludzi pierwotnych w procesie adaptacji do warunków środowiskowych, dowodzi, że posiadanie oraz poszukiwanie relacji międzyosobniczych przyczyniło się do rozwoju połączeń neuronalnych w mózgu determinujących przetrwanie i ewolucje ludzkiego gatunku. Neurobadacze Cacioppo i Patrick utrzymują, że człowiek jest istotą społeczną. Już Arystoteles określał człowieka jako zoon politikon, - "zwierzę społeczne". Na poziomie genetycznym samotność stoi w opozycji z ludzką naturą. Naczelnym twierdzeniem teorii przywiązania Johna Bowlby'ego jest to, że człowiek posiada wrodzoną i podstawową potrzebę utrzymywania bliskości z wybraną osobą/osobami, która wynika z działania behawioralno-motywacyjnego systemu przywiązania (Bowlby, 2007).
Uczucie osamotnienia znane jest wielu osobom. Różnorodne przypadki osamotnienia zdarzają się zarówno wśród dorosłych, jak i dzieci. Osamotnienie oznacza, że nie obchodzi nas tak naprawdę nikt, ale my również nie obchodzimy nikogo. Dyskomfort samotności może być tak silny i chroniczny, że będzie przybierał postać klinicznie zdefiniowanej depresji (Erozkan, 2011). Wśród innych zaburzeń silnie powiązanych z samotnością wymienia się: zaburzenia osobowości, psychozy, myśli samobójcze, nadużywanie substancji psychoaktywnych, zaburzenia odżywiania.
Dziennikarka "Time Magazime" Alice Park, poruszająca w swoich artykułach i książkach bardzo często problematykę medyczną oraz psychologiczną, podkreśla, że samotność ma charakter wielowymiarowy, a jej skutki negatywne są widoczne zarówno sferze fizycznej (biologicznej) jak i behawioralnej. Poczucie wyalienowania, wyizolowania przyczynia się do zmian hormonalnych oraz przebiegu procesów chemicznych w naszych mózgach. Neurolodzy Massachusetts Institute of Technology wysuwają daleko idący pogląd, że można traktować samotność i depresję jako synonimy, stawiając znak równości między tymi dwoma pojęciami. W badaniach opublikowanych na początku 2016 r. w czasopiśmie "Cell" wskazują na obszar mózgu, który zidentyfikowali jako odpowiedzialny za poczucie osamotnienia. Ta część mózgu, czyli jądro grzbietu szwu inaczej DRN generuje symptomy charakterystyczne dla depresji. Neurolog Kay M. Tye i współpracownicy prowadzili badania DRN u myszy, czyli zwierząt żyjących grupowo i sprawdzali co działo się z aktywnością ich mózgu w sytuacji, kiedy zostały rozdzielone, doświadczały stresu i przebywały same. Przed rozdzieleniem gryzoni ich neurony dopaminergiczne w DRN pozostawały nieaktywne, po tym jak po rozłące wróciły do stada nastąpiła u nich wzmożona aktywność tych neuronów. Neurony dopaminergiczne są odpowiedzialne za produkcję dopaminy, neuroprzekaźnika utożsamianego z ośrodkiem nagrody i motywacji w mózgu. Ponadto dopamina odgrywa istotna rolę w procesach poznawczych (tj. myślenie, pamięć, uwaga), kontrola motoryczna. W przypadku depresji często dochodzi do zaburzenia w hamowaniu lub pobudzaniu wydzielania dopaminy, co często objawia się obniżoną motywacją, nastrojem, anhendonią, opóźnieniem psychoruchowym. U obserwowanych w badaniu myszy również nastąpiło zaburzenie w wydzielaniu dopaminy. (Kay M. Tye. 2016).
Ale powracając do ludzi i poczucia osamotnienia, prowadzi ono w konsekwencji do wystąpienia problemów z odżywianiem, zaburzenia rytmu snu i czuwania, tzw. "zły sen", niechęci, a następnie rezygnacji z dbania o własne zdrowie, myśli suicydalnych oraz depresji. W ostateczności taka sytuacja prowadzi do przedwczesnej śmierci lub niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej.
Badania na polu psychologii pokazują, że "samotność sprzężona" jest nie tylko zaburzeniem psychicznym, ale także często wiąże się ze zwiększonym ryzykiem chorób somatycznych. W analizach Chrisa Fagundesa i Angie LeRo z Rice University przedstawionych w marcu bieżącego roku w Health Psychology" przebadano 213 respondentów pod kątem odczuwanej samotności, których zaklasyfikowano jako zdrowych. Uczestnicy narażeni byli na przeziębienie, 159 osób z tej grupy w wieku 18-55 lat zachorowało i zostało poddanych pięciodniowej kwarantannie. W tym czasie chorzy oceniali wystąpienie u siebie oraz nasilenie ośmiu symptomów przeziębienia, ponadto uwzględniono takie czynniki jak: czynnik BMI, płeć, wiek i objawy depresji. Wyniki wskazują na istotny związek funkcjonowania ludzkiego układu immunologicznego z poczuciem osamotnienia. Osoby deklarujące wyższe poczucie osamotnienia uskarżały się na większą liczbę objawów chorobowych i gorzej znosiły rekonwalescencję.
Badania prowadzone przez doktor Carle Perissinotto i współpracowników w latach 2002-2008 na osobach powyżej 60 roku życia w liczbie ponad 1600 badanych wykazały również negatywny wpływ izolacji oraz osamotnienia na kondycję psychofizyczną. 43% respondentów odczuwało osamotnienie. Szczególną uwagę zwraca fakt, iż 63% z osamotnionych stanowiły jednostki pozostające w związkach formalnych i nieformalnych. Analizy dowiodły większego o 45% prawdopodobieństwa przedwczesnej umieralności u pacjentów skarżących się na samotność. Ponadto osamotnienie w istotny sposób determinowało codzienne funkcjonowanie chorych. Mieli wyraźne problemy z poruszaniem się, czynnościami samoobsługowymi i higieną osobistą w porównaniu do pacjentów mających bliskie relacje z innymi i rzadko odczuwającymi osamotnienie.
W innej analizie opublikowanej w 2012 r. w Archives of Internal Medicine przebadano ok. 45 tys. chorych osób w wieku 45-65 lat odnośnie związku pomiędzy samotnością a zdrowiem. Zwrócono uwagę na zwiększone ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Jednostki dotknięte osamotnieniem, nie posiadające bliskich kontaktów z rodziną lub przyjaciółmi umierały częściej z powodu udaru mózgu, zawału serca bądź powikłań krążeniowo-naczyniowych. Ryzyko zachorowania i przedwczesnej śmierci wyniosło w przedziale wiekowym 45-65 lat 24%. Kariolog dr Deepak L. Bhatt ze szpitala Brigham and Women?s w Bostonie wyraża pogląd, że pacjenci samotni są bardziej narażeni na złe wyniki badań medycznych i dlatego powinni w większym stopniu nie lekceważyć wszelkich symptomów chorobowych.
Prof. John Cacioppo z University of Chicago w metaanalizach z 2010 r. wskazuje na związek pomiędzy skrajnym osamotnieniem a przedwczesną umieralnością u seniorów. Analizy wskazują na wyższe o 14% prawdopodobieństwo śmierci spowodowanej samotnością, jest ono dwukrotnie wyższe niż z powodu otyłości. Badacz podkreśla także, że skłonność do zapadania na choroby układu krążenia czy też problemy związane z jakością snu są ściśle powiązane z odczuwaną samotnością.
Ten szeroki aspekt wielu negatywnych powiązań można użyć jako argument przemawiający za tym, że samotność może być chorobą (Booth, 2000). Zresztą nie tylko choroba może być powodem samotności, ale i samotność uważana jest przede wszystkim przez geriatrów, ale nie tylko, za przyczynę wielu chorób (Trafiałek, 2003).
Jak przeciwdziałać osamotnieniu?
Przede wszystkim niezależnie w jakim przedziale wiekowym się znajdujemy, czy spędzamy długie godziny w internecie czy przed telewizorem, powinniśmy się oderwać od naszych wynalazków technologicznych i więcej czasu spędzać w życiu realnym. W zależności od naszych zainteresowań, stanu zdrowia możemy się angażować w różną aktywność. Różne formy aktywności fizycznej, niekoniecznie sport wysiłkowy (jeśli komuś to sprawia przyjemność, to dlaczego nie), ale nawet ćwiczenie jogi w grupie pozwala nam poznać nowych ludzi, nawiązać ciekawe znajomości. Oczywiście nie musi to być aktywność fizyczna, może to być lokalny, osiedlowy klub brydża czy szachowy, kącik literacki itp. Ktoś może zasugerować, że to dobre dla emerytów. Nie zgodzę się z tą opinią. Jeśli rozejrzymy się wokół siebie, istnieje wiele możliwości dla ludzi w różnym wieku nie tylko na spędzanie wolnego czasu, ale na poznawanie innych, nawiązywanie bez przymusu i na oślep ciekawych relacji interpersonalnych, unikanie samotności i przeciwdziałanie osamotnieniu, które w zaciszach naszych domów lub mieszkań nie zauważalne przez nikogo skraca naszą egzystencję i w ostateczności nas zabija.
- Autorka jest psychologiem, terapeutą, coachem i animatorem. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Opolskim. Pracuje jako psycholog i animator z zielonogórskimi seniorami. Interesuje się psychologią starości i starzenia, psychologią stresu i psychoonkologią. W kręgu jej zainteresowań znajduje także się coaching, przede wszystkim life-coaching oraz wiktymologia.
Bibliografia
- Dołęga Z., Samotność młodzieży - analiza teoretyczna i studia empiryczne Katowice 2003, s. 22-24.
- Dubas E. Edukacyjna przestrzeń starości - wybrane konteksty refleksji i badań, Katowice 2012, wyd.1.
- Kemp D.E. Heart disease and depression: don?t ignore the relationship. Cleveland Clinic J. Med., 2003, 70, 745.
- Kmiecik-Baran K., Poczucie osamotnienia - charakterystyka zjawiska, "Przegląd Psychologiczny" 1988, nr 4, t. XXXI.
- Kulig A. Ja - Ty - Wspólnota. Samotność jako strategia wykluczania. Zeszyty Naukowe Centrum Badań im. E. Stein - Wobec samotności. 2014;12:237-48
- Lopata, Helena Z. 1996. Current Widowhood: Myths and Realities. Thousand Oaks.
- McLuhan Herbert Marshall Galaktyka Gutenberga
- Olszewski Michał Upał wyd.Znak 2017
- Peplau, L. A., Perlman, D. (1982). Perspectives on loneliness. W: L. A. Peplau, D. Perlman (red.), Loneliness: A source book of current theory, research and therapy (s. 135-151). New York: Wiley.
- Young J. E., Loneliness, depression and cognitive therapy: Theory and application, w: Loneliness: A sourcebook of current theory, research and therapy, red. L. A. Peplan, D. Perlman, New York 1982
- Putnam R. Samotna gra w kręgle. Upadek i odrodzenie wspólnot lokalnych w Stanach Zjednoczonych, Warszawa 2008.
- Rembowski J, Samotność, Gdańsk 1992, s. 49.
- Weiss, R. S. (1973). Loneliness: The experience of emotional and social isolation. Cambridge, MA: MIT Press.
- Żurek A. Osoby samotne życiowo jako zjawisko społeczne. RSR. 2003;15:123-36
- http://www.icpsr.umich.edu/icpsrweb/ICPSR/studies/35328
- https://www.wsj.com/articles/SB122773240294660733
- http://www.medicalnewstoday.com/articles/218134.php
- http://journals.plos.org/plosmedicine/article?id=10.1371/journal.pmed.1000316
- https://www.usatoday.com/story/news/nation-now/2017/03/30/reason-cold-so-bad-youre-lonely/99835188/
- http://ajph.aphapublications.org/doi/full/10.2105/AJPH.2014.302427
- http://alterinspire.com/index.php/tag/health/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4160519/
Opublikowano: 2017-09-05
Zobacz komentarze do tego artykułu
Osamotnienie - choroba XXI wieku zabijająca po cichu
Autor: fatum Data: 2017-09-02, 21:48:41 OdpowiedzPrzygnębiający artykuł i nic poza tym.Można stracić resztki nadziei,że można wrócić do zdrowia.... Czytaj dalej
- RE: Osamotnienie - choroba zabijająca - Adamos325, 2017-09-02, 22:40:10
- RE: Osamotnienie - choroba zabijająca - fatum, 2017-09-03, 12:19:03