Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Widziały gały, co brały...

Autor: kropkaikreskaaa   Data: 2012-04-04, 08:18:02               

tak? a jaka jest prawda ta niewygodna...niestety nie wiem....co masz na myśli z tą prawda i gałami co widziały i wzięły? możesz uszczegółowić?

nie wiem co masz na myśli Impresjo ....ale chciałam powiedzieć że jeśli chodzi o wybór to tak mam swój własny czy np: zdecyduje się na poślubienie sena którego ojciec jest alkoholikiem czy nie...z nadzieją że nie będzie taki jak ojciec....odważnie ryzykując że może jednak będzie...a potem dzielnie znosić będę jego ewentualne pijaństwo bo przecież widziały gały co brały więc przewidywały prawdopodobieństwo wpadnięcia w nałóg...jednak jeśli on już tym alkoholikiem się stanie to ja chcę mieć wybór żeby od niego odejść a nie pokutować do końca życia "bo sama tak wybrałam"

nie mówię również o wyborach w obliczu np nieuleczalnych chorób....wiem ze w wobec losowych zdarzeń nie mamy czasami pola do popisu

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku