Reklamy
Porady psychologiczne
Czym jest depresja lekooporna? Jak się ją leczy?
U mojej bratowej lekarz zdiagnozował depresję lekooporną. Dotychczasowe leczenie farmakologiczne w jej przypadku zawiodło. Czym jest ten rodzaj choroby? I jak się ją leczy? Skoro leki nie pomagają, to czy są jakieś inne sposoby? Bratowa ma 47 lat.
odpowiada dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, lekarz psychiatra
O depresji lekoopornej mówimy wtedy, gdy pacjent przeszedł już dwie pełne kuracje lekami przeciwdepresyjnymi i nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów - czyli nie nastąpiła poprawa stanu psychicznego. Nadal występują u niego lęki, obniżony nastrój i napęd, a czasem nawet myśli samobójcze. Osoba chora może mieć także problemy ze snem i z apetytem.
Jest kilka wyjść z takiej sytuacji. Na początku lekarz psychiatra może zastosować leki, zadaniem których jest zwiększenie działania wcześniej zastosowanych farmaceutyków. Jeśli po 2-3 miesiącach kuracji nie następuje poprawa stanu zdrowia, wówczas mówimy o depresji lekoopornej. Jedną z metod leczenia, które mogą poprawić stan zdrowia, są elektrowstrząsy. Polegają na podaniu dwoma elektrodami prądu stałego, który powoduje uwrażliwienie receptorów i wytworzenie neuroprzekaźników. Obecnie zabiegi są w miarę bezpieczne, a w ośrodkach, które je wykonują, konieczna jest obecność anestezjologa przeprowadzającego znieczulenie organizmu. Powikłaniem w tej metodzie jest niepamięć wsteczna.
Drugą metodą leczenia depresji lekoopornej jest przezczaszkowa stymulacja magnetyczna, polegająca na indukcji elektromagnetycznej w celu wywołania słabego napięcia elektrycznego przy pomocy szybko zmieniającego się pola magnetycznego. Testowana była w terapii wielu zaburzeń neurologicznych i psychiatrycznych.
W przypadku depresji lekoopornej lekarze stosują też metodę polegającą na stymulacji nerwu błędnego. Metodę tą stosuje się z sukcesami w leczeniu padaczki lekoopornej od lat 90. XX w. Polega ona na wszczepieniu stymulatora, który z ustawioną wcześniej odpowiednią częstotliwością drażni lewy nerw błędny. Działa m.in. na baterie, których żywotność wynosi ok. 10 lat. I chociaż skuteczność metody w przypadku depresji nie została jeszcze tak dobrze udokumentowana, jak przy padaczce, to notuje się poprawę stanu zdrowia osób chorych na depresję.
- Dr n. med. Sławomir Adam Wolniak jest lekarzem psychiatrą, ordynatorem Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień "Wolmed", w Dubiu k. Bełchatowa.