Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Jak wybrać psychoterapeutę? Kilka nieprawomyślnych sugestii, kogo unikać

Autor: stokrotkaa   Data: 2013-04-28, 23:12:18               

Unikajcie wszelkich "psychoterapii" finansowanych przez NFZ, a polegających na comiesięcznych lub nieco częstszych pogaduszkach, szczególnie tych, które odbywają się nieregularnie i zaczynają od słów "I co tam u pana/pani się działo?".

No to mnie prawdziwie zastanowilo, bo chodze od kilku m-cy na terapie z NFZ i wyglada to dokladnie jak w opisie powyzej! Mam wrazenie, ze moj kontakt slowny z terapeuta jest kiepski i wiem, ze nie z mojej winy (jestem komunikatywna). Czuje sie, ze wlasciwie gadam do siebie, rzadko o cos mnie zapyta, czasem cos wtraci, ale wlasciwie to chodze, produkuje sie i niewiele z tego wynika. Na kilka moich pytan jak mam sobie poradzic ze zloscia nie otrzymalam praktycznie zadnej porady tylko jakies wymijajace odpowiedzi. Najbardziej mnie irytuje wlasnie na poczatku wizyty: "i co tam u pani sie dzialo?" Nie ma zadnego co slychac, jak sie dzisiaj pani czuje, jak samopoczucie tylko od razu pada to pytanie "co tam sie u pani dzialo?" To pytanie choc irytujace dawalo jednak poczatek rozmowie w cywilizowany sposob. Ostatnio zrobilo sie "gorzej", bo nie uslyszalam tego pytania tylko usiadlam na fotelu i czekam na reakcje terapeutki a ona po chwili do mnie: "bedziemy tak milczec?" Wydalo mi sie to niekutluralne! wrecz chamskie, choc kobieta jest ogolnie opanowana, spokojna i na pewne rzeczy jednak moja uwage zwrocila w trakcie terapii. Mysle, ze moge byc dosc trudna pacjentka, bo jestem dosc swiadoma siebie, ale nie potrafie sobie pomoc w pewnych obszarach.... ponadto interesuje sie duchowoscia i to tez nie pomaga, bo patrze na pewne sprawy "ponad" schematami psychologicznymi czego kobieta nie rozumie. Na plus zaliczam to, ze od razu mi powidziala ucziciwe, ze ona sie na tym nie zna, nie interesuje te tematyka. Ostatnio coraz czesciej mysle o rezygnacji, ale jednak chodze, bo moze to za krotko zeby rezygnowac. Tzreba dac komus i sobie szanse.... tylko ze zdarzyla sie w ostatnim tygodniu dziwna rzecz - kompletnie zapomnialam o terapii w ubieglym tygodniu i nie poszlam na nia. Nigdy mi sie to nie zdarzylo! Pomyslalam, ze moze juz zrezygnowalam wewnetrznie skoro o tym zapomnialam w tak dziwny sposob! Albo moze juz sfiksowalam :))))

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku