Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: re

Autor: BylaNerwolkaa   Data: 2013-04-29, 21:47:20               

Ja cierpiałam na zaburzenia lękowe, czyli po staremu nerwica. Głównie fobia społeczna i zaburzenia somatyzacyjne. :)
Jeżeli chcesz w sobie coś gruntownie zmienić, chcesz sobie pomóc na prawdę to ja uważam, że najskuteczniej, najtrwalej pomoże ci psychodynamiczna. Nie rezygnuj z niej. Wielokrotnie moja terapeutka doprowadzała mnie do łez, wkurzała i ciężko mi było w tej relacji, ale za jakiś czas okazywało się, że ona miała rację, że choćbym nie wiem jak bła na nią zła to ona jest po mojej stronie. To trzeba poczuć, zrozumieć, ale jest to możliwe tylko wtedy kiedy wspólnie z terapeutką przepracuje się dzieciństwo, poczuje tamtejsze uczucia, zrozumie co tak na prawdę łączyło nas z najbliższymi, rodzicami. Trzeba po prostu to poczuć, cofnąc się i znów być bezbronnym i przerażonym dzieckiem, ale już nie pozostawionym samemu sobie.

Tak, mysle, ze mamy podobny problem, nawet bardzo podobny. Czy moge zapytac, czy po tych kilku latach terapii jest lepiej w "tej materii"?

Jest zdecydowanie lepiej, właściwie jestem wyleczona. Znam przyczyny własnych lęków i powoli zmieniam swoje zachowanie i reakcje. Ludzie mnie nie przerażają, mam poczucie, że są życzliwi, że nikt mnie nie chce skrzywdzić, a nawet jeżeli to jestem dorosła i mogę się sama obronić.
Ten lęk przed wejściem w relację z innmi ludźmi wynika z tego, że reagujemy mechanizmami dziecięcymi, a nie dorosłymi. To trzeba zmienić, ale żeby wytworzyć dojrzałe mechanizmy obronne to trzeba się cofnąć, poznać, przepracować i porzucić te dziecięce. ;)
Polecam ci ten nurt, chociaż przyznam, że łatwo nie jest, ale jak wytrwasz to wygrasz to czego najbardziej pragniesz. Wolność i normalne życie, a także zaufanie i poczucie bezpieczeństwa wśród ludzi.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku